|
|
Shenzhen usilnie zabiega o to, aby stać się chińską stolicą projektowania i designu. Wspierają tę strategię miejscowe władze, licząc na to, że pozwoli to miastu osiągnąć sukces i w tej dziedzinie, podobny do tego, jak w przypadku utworzonej tu 32 lata temu, pierwszej w Chińskiej Republice Ludowej wolnej strefy ekonomicznej.
Zmiana struktury gospodarczej Shenzhenu jest także podyktowana koniecznością poszukiwania alternatywnych - w stosunku do dotychczasowych - form dalszego rozwoju. Postawiono więc na nowoczesne projektowanie, zarówno przedmiotów codziennych, ale też maszyn i urządzeń, pojazdów, sprzętu AGD, ubrań, obuwia, opakowań, komputerów, smartfonów - słowem wszystkiego tego, co nas otacza i z czym mamy codziennie do czynienia. W mieście działa obecnie 6 tys. firm, zajmujących się szeroko rozumianym projektowaniem, które dają pracę 60 tys. ludzi. Branża ta tworzy już 7,1 proc. wartości PKB miasta.
Chińczycy wraz ze wzrostem zamożności, chcą posiadać sprzęty i rzeczy nie tylko dobrze wykonane i niezawodne, ale także dobrze zaprojektowane.
Z moich obserwacji wynika, że przez najbliższe lata miejscowym designerom pracy nie powinno zabraknąć, bowiem np. na tutejszych półkach sklepowych, nadal widać sporo przedmiotów źle zaprojektowanych.
Pamiętać jednak trzeba, co uzmysłowiły mi wizyty w kilku szendżeńskich biurach projektowych, że mieszkańcy Państwa Środka mają gust bardzo odmienny od naszego. Bardziej lubują się w rzeczach - nazwałbym to - strojnych. Dla przykładu, kobiety także te młode, preferują ubrania w mocnych kolorach (czerwonym, żółtym, niebieskim), z błyszczącymi dodatkami - dotyczy to również obuwia, które np. w Polsce uchodziłyby za będące w złym guście. Słowem to, co podoba się chińskiemu konsumentowi, jeśli chodzi o tzw. design, kolorystykę, itp., europejskiemu kompletnie nie przypadłoby do gustu i odwrotnie.
Chińscy projektanci z pewnością lepiej znają potrzeby tutejszego rynku, który jest, przecież, ogromny.
Nie brakuje jednak na rynku chińskim projektów, które w znakomity sposób łączą elementy typowe dla tutejszej kultury z zachodnim minimalizmem, smakiem i gustem. Dotyczy to np. architektury wnętrz.
Widziałem w Shenzhen wiele w tym stylu właśnie pomyślanych i wykonanych wnętrz nowoczesnych biurowców, restauracji, zaadaptowanych dla nowych potrzeb starych hal fabrycznych i różnych budynków publicznych. Projektowali je głównie młodzi tutejsi architekci, którzy studiowali na Zachodzie, i po powrocie do Chin zaczęli pracę na zlecenie tutejszych developerów.
W Shenzhenie, jak i w całych Chinach, pojawia się coraz więcej dobrze zaprojektowanych, zarówno na zewnątrz, jak i w środku budynków, choć architektonicznych koszmarów, straszących nawet w centrach wielkich miast jest nadal pod dostatkiem. Podobnie jak w Polsce, sporo dyskutuje się tutaj na ten temat i co rusz ogłaszane są rankingi na najładniejsze i najbrzydsze budynki.
W samym Shenzhenie, który jest miastem bardzo młodym, spotkamy zarówno te pierwsze jak i te drugie, ale nowy rejon, zwłaszcza nad miejską zatoką, uderza architekturą na światowym poziomie, głównie w części, gdzie znajdują się pasaże z barami, restauracjami i sklepami.
A.Kalinski
China Radio International.CRI. All Rights Reserved.
16A Shijingshan Road, Beijing, China |