Chiny szansą dla polskich jabłek
2016-10-17 20:05:33 CRI

Według szacunków GUS, zbiory jabłek w Polsce w 2016 roku mogą wynieść nawet 3,5 mln ton. To prawie pół miliona mniej niż w roku ubiegłym, ale wystarczająco dużo, aby wyeksportować znaczącą część tych zbiorów. Po zamknięciu rynku rosyjskiego polscy sadownicy z nadzieją patrzą na rynek chiński, który dzięki zbliżeniu obu państw, otwiera swoje granice znosząc bariery administracyjne dla polskich jabłek.

Przełom nastąpił pod koniec czerwca bieżącego roku podczas wizyty prezydenta Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga w Polsce. W obecności prezydentów obu państw zostało podpisane w Warszawie polsko-chińskie memorandum o współpracy w obszarze zdrowia zwierząt i roślin oraz bezpieczeństwa żywności. To ramowe porozumienie reguluje wymagania weterynaryjne i fitosanitarne w eksporcie żywności, w tym jabłek do Chin. Memorandum podpisali minister Generalnego Urzędu Nadzoru nad Jakością Inspekcji i Kwarantanny CHRL (AQSIQ) Zhi Shuping oraz minister rolnictwa RP Krzysztof Jurgiel. Chiński minister, pytany przez dziennikarza PAP o możliwości eksportu jabłek z Polski powiedział, że podpisanie porozumienia oznacza, iż "otwieramy drzwi" dla importu tych owoców. - Cała reszta należy już do przedsiębiorców - podkreślił. Wkrótce po tej uroczystości Chiny obiegło zdjęcie prezydenta Chińskiej Republiki Ludowej, który wraz z prezydentem Polski Andrzejem Dudą próbuje polskich jabłek.

Polska jest trzecim po Stanach Zjednoczonych i Chinach producentem jabłek na świecie. Polski przemysł przetwórczy wykorzystuje co roku około 1,5-1,6 mln ton jabłek, a konsumpcja krajowa nie przekracza miliona ton. Co roku polscy producenci próbują wyeksportować ponad milion ton jabłek. Z racji zamknięcia dla polskiego eksportu, w wyniku embarga rynku rosyjskiego, polscy producenci z nadzieją patrzą na otwarcie rynków azjatyckich. Chiny, Wietnam, Malezja, Indie, kraje arabskie - to główne kierunki na które skierowane są oczy polskich sadowników. Największe jednak nadzieje polscy producenci wiążą z rynkiem chińskim.

Według sondażu przeprowadzonego przez Związek Sadowników RP wśród swoich członków, na razie handlem z Chinami zainteresowanych jest 5-7 proc. producentów. Zanim jednak polscy sadownicy rozpoczną eksport jabłek do Chin, chińskie służby muszą skontrolować sady i pakowalnie jabłek pod kątem spełniania chińskich wymagań fitosanitarnych. Do 20 lipca wojewódzkie inspektoraty ochrony roślin zbierały wnioski od podmiotów zainteresowanych eksportem jabłek do Chin. Chęć zarejestrowania swoich plantacji zgłosiło 932 sadowników i 168 pakowalni. Zgodnie z umową między obu krajami, tylko zarejestrowane osoby lub firmy będą mogły sprzedawać jabłka do Chin, co ma w przypadku wystąpienia nieprawidłowości, umożliwić prześledzenie pochodzenia eksportowanej przesyłki. Na początku października inspektorzy chińskiego Generalnego Urzędu Nadzoru nad Jakością Inspekcji i Kwarantanny CHRL (AQSIQ) oraz polskiej Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN) rozpoczną cykl kontroli. Sprawdzone zostaną miejsca upraw jabłek, a więc sady oraz proces przechowywania i pakowania owoców.

Eksperci zgodnie przyznają, że ze względu na koszty oraz chińskie rygorystyczne wymogi fitosanitarne, z walki o chiński rynek zrezygnuje część polskich sadowników. Pozostali będą musieli przeznaczyć na eksport odmiany, które muszą być bardzo wytrzymałe ze względu na transport morski, który będzie trwał do Państwa Środka ok. 6 tygodni. Niestety, ze względu na koszty nie będzie możliwy transport koleją. Wśród sadowników powszechna jest opinia, że eksport do Chin będzie opłacalny, gdy kilogram jabłek będzie kosztował od 1,5-2,5 zł.

Osobną kwestią pozostaje pytanie, czy polskie jabłka zdobędą życzliwość chińskich konsumentów. Chiński rynek ma odmienne preferencje kształtu, wielkości, koloru i smaku jabłek. By przełamać "jednokolorowe" przyzwyczajenia Chińczyków do wyglądu jabłek, od 2014 roku trwa w Chinach kampania promująca dwukolorowe jabłka z Europy, których liderem produkcji jest Polska. W przypadku preferencji smakowych polskie jabłko jest przeważnie słodko-kwaśne, gdy Chińczycy gustują w słodkiej odmianie tego owocu. Polscy sadownicy przekonują jednak, że mogą przygotować swój produkt zaspokajając wiele preferencji od kwaśnego do słodkiego.

Grzegorz Gołojuch

Zobacz także
Polecamy
China Radio International.CRI. All Rights Reserved.
16A Shijingshan Road, Beijing, China