Sekretarz obrony USA, Jim Mattis, obiecał podczas spotkania z pełniącym obowiązki prezydenta Korei Południowej Hwang Kyo-ahnem, że Stany Zjednoczone będą stały "ramię w ramię" z Koreą Południową w obliczu zagrożeń, w szczególności tych wywołanych przez Koreę Północną.
Do dwudniowej oficjalnej wizyty gen. Mattisa doszło pomimo doniesień o planowanym przez Koreę Północną kolejnego testu rakietowego.
Podczas spotkania obie strony zgodziły się również podjąć działania w celu rozmieszczenia systemu THAAD, czemu już od dawna przeciwstawiają się Chiny i Rosja. Po Korei Północnej Mattis odwiedzi Japonię.
Jest to pierwsza zagraniczna podróż któregokolwiek z sekretarzy gabinetu prezydenta Trumpa. Amerykańskie władze twierdzą, że ma ona na celu podkreślenie znaczenia regionu oraz potwierdzenie więzi z Koreą Południową i Japonią - sojusznikami USA, na których terytorium stacjonuje bliskom 80 tys. żołnierzy amerykańskich.