Na starożytnym szlaku jedwabnym wielbłądy i konie musiały dawać z siebie wszystko, aby przewieźć towary z Chin do Europy - natomiast dzisiaj pociągi z Chin mogą dotrzeć do Niemiec w ciągu tylko 12 dni! Podczas inspekcji Międzynarodowego Portu Lądowego w mieście Zhengzhou przewodniczący Chin Xi Jinping wyraził nadzieję, że połącznia kolejowe z Chin do Europy Środkowej staną się coraz liczniejsze. Od tego czasu władze Zhengzhou czynią niestrudzenie wysiłki na rzecz realizacji tego celu. Obecnie port lądowy Zhengzhou w prowincji Henan stał się już ważnym węzłem transportowym łączącym prowincje Chin, roczna przepustowość towarowa osiągnęła 1,2 mln wagonów.
Pociągi dojeżdżają z Zhengzhou do Europy w ciągu tylko 12 dni, czas przejazdu jest tym samym krótszy o 20 dni względem frachtu morskiego. Poza tym koszt transportu kolejowego jest niższy od transportu morskiego, to stanowi także jedną z zalet pociągów z Zhengzhou do Europy. Składy przekraczają granicę chińską na przełączy Alashan w regionie Xinjiang, i dalej jadą przez teren Kazachstanu, Rosji, Białorusi i Polski, w końcu dojeżdżają do Hamburga w Niemczech. Urząd celny Zhengzhou zapewnia korzystne warunki dla importu towarów - znacznie uprościł formalności dla e-handlu i skrócił czas odprawy celnej.
W ten sposób mięso duńskie, piwo polskie i mleko białoruskie (towary o krótszym czasie gwarancji) mogą wejść na rynek chiński. W latach 2025-2040 zbudowany zostanie komunikacyjny hub łączący Międzynarodowy Port Lądowy Zhengzhou z Portem Lotniczym. W owym czasie roczna przepustość towarowa osiągnie 3,8 mln wagonów. Nie dopuszczając do działań protekcjonistycznych Chiny traktują globalizację jako drogę rozwoju przyszłości.