Prezydent Polski Andrzej Duda we wtorek postanowił podpisać ustawę przeciwko zniesławieniom, która m.in. zaostrzy kary za użycie historycznie fałszywego terminu "polskie obozy śmierci". Ustawa została automatycznie przekazana do Trybunału Konstytucyjnego, który rozpatrzy jej zgodność z ustawą zasadniczą. Podczas transmisji telewizyjnej Duda uzasadnił swoją decyzję podkreślając, że "musimy chronić dobre imię Polaków i Polskę". Duda odniósł się także do pewnych obaw, które ostatnio pojawiły się w Izraelu i Stanach Zjednoczonych, mówiąc, że te obawy sugerują, że nowa ustawa może prowadzić do zaprzeczenia lub wypaczenia historycznej prawdy. Ale polski prezydent powiedział, że nie ma takiego ryzyka. Minister spraw zagranicznych Izraela odpowiedział wkrótce na Twitterze, że Izrael nadal spotyka się z polskimi władzami i wyraził swoje zastrzeżenia do tej nowelizacji. Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari wyraziła również zastrzeżenia do ustawy o zniesławieniu, mówiąc, że Izrael uznał nowe regulacje za zagrożenie dla swobodnego mówienia prawdy o Holokauście.