Chiny nie wykażą inicjatywy aby sprowokować wojnę handlową, ale jeśli druga strona narzuci cła, zostaną podjęte odpowiednie środki zaradcze - powiedział w piątek premier Chin Li Keqiang. Obecnie przebywa on w Sofii, gdzie spotkał się z premierem Bułgarii Boyko Borisowem.
W wojnie handlowej nie ma zwycięzcy, a jej inicjator ostatecznie zaszkodzi sobie i innym - oznajmi premier Chin. Dodał, że wojnahandlowa wpłynie na proces ożywienia gospodarki na świecie.
Niezależnie od tego, jak zmieni się sytuacja zewnętrzna, Chiny będą w dalszym ciągu pogłębiać reformy i rozszerzać otwarcie na świat, tak aby chińska gospodarka utrzymała stabilny rozwój - zapewnił chiński polityk.