Komentarz: Coraz więcej amerykańskich firm chce współpracować z Chinami
2018-07-12 13:05:09 CRI
Chińsko-amerykańska wojna handlowa rozpoczęła się prawie tydzień temu i ciągle pojawiają się nowe okoliczności.

Biuro Przedstawiciela Handlowego USA we wtorek opublikowało listę dodatkowych towarów eksportowanych z Chin o wartości 200 miliardów dolarów, na które zostanie podwyższone cło w wysokości 10%. Działanie to uzasadniono tym, że "Chiny podjęły środki odwetowe i nie zmieniły niektórych praktyk handlowych".

Wobec tego chińskie Ministerstwo Handlu stwierdziło, że działanie Stanów Zjednoczonych jest całkowiecie nie do zaakceptowania. Chiński resort handlu wyraził opinię, że „w celu ochrony podstawowych interesów państwa i obywateli, rząd chiński będzie musiał uruchomić niezbędne środki odwetowe".

Jeśli kolejna lista taryf zostanie wdrożona oznaczy to, że ponad połowa eksportu towarów chińskich do USA zostanie zamknięta. Z danych statystycznych chińskiego Urzędu Celnego wynika, że w 2017 roku wartość eksportu Chin do Stanów Zjednoczonych wyniósła 429,8 mld dolarów. Oznacza to, że jeśli amerykański konsument będzie chciał kupić chiński towar z listy taryf będzie zmuszony zapłacić o 10% więcej.

Chińskie Ministerstwo Handlu skrytykowało USA za "irracjonalne zachowanie, które jest niepopularne", "szkodzi Chinom i światu, a także samym Stanom Zjednoczonym".

Niezależnie od skutków, żaden suwerenny kraj nie ulega ustępstwu w sprawach dotyczących podstawowych interesów kraju i obywateli. Dlatego Chiny będą zmuszone stosować kompleksowe środki odwetowe, aby walczyć do końca w wojnie handlowej. Wraz z pojawieniem się konsekwencji "terroryzmu handlowego" Białego Domu, coraz więcej amerykańskich firm i obywateli przystąpiło do "frontu antyterrorystycznego". Ostatnio wielu amerykańskich polityków i przedsiębiorców przyjechało do Chin, chcąc prowadzić długoterminową współpracę z Chinami.

Amerykański producent samochodów elektrycznych i energetyki Tesla podpisał z Szanghajem umowę dotyczącą uruchomienia fabryki samochodów elektrycznych w Chinach, króra rocznie będzie produkować 500 tysięcy sztuk takich aut.

W środę burmistrz Chicago Rahm Emanuel przewodniczył delegacji gospodarczo-handlowej w Pekinie. Efektem tego spotkania jest podpisanie ze stroną chińską "pięcioletniego planu współpracy przemysłowej w latach 2018-2023". Koncentruje się ona na współpracy w branży medycyny i opieki zdrowotnej, zaawansowanej produkcji, innowacyjnej technologii, usługach finansowych, rolnictwie i żywności. Jest to pierwszy tak długoterminowy plan podpisany przez władze lokalne Chin i USA.

Odzwierciedla to, że pomimo, iż Biały Dom energicznie prowadzi protekcjonizm handlowy, to lokalne władze i firmy amerykańskie własnym działaniem przeciwstawiają się wojnie handlowej oraz wyrażają zaufanie dla chińskiego rynku.

"The Washington Post" niedawno ujawnił, że w tegorocznych wyborach uzupełniających do Kongresu USA w tzw. "stanach wachających się" , 78% respondentów uważa, że ​​wojna handlowa z Chinami nie sprzyja cenom towarów w USA.

Z czasem coraz bardziej widoczny będzie negatywny wpływ związany z podwyżka ceł, co może się wiązać z wątpliwościami Amerykanów co do polityki prowadzonej przez Biały Dom.
Zobacz także
Polecamy
China Radio International.CRI. All Rights Reserved.
16A Shijingshan Road, Beijing, China