Prezydent USA Donald Trump poinfomował w niedzielę na Twitterze, że informacje dotyczące jego syna Donalda juniora to "fake news" i "całkowite fałszerstwo". Wyjaśnił on, że w 2016 roku jego syn spotkał się z rosyjską prawniczką w Trump Tower w Nowym Jorku, celem uzyskania materiałów wywiadowczych dotyczących przeciwników politycznych. Jest to „całkowicie legalne, konsekwentne działanie w praktyce politycznej" - tłumaczy prezydent Stanów Zjednoczonych.
Prawnicy uważają, że Trump junior skontaktował się z cudzoziemką w celu uzyskania szkalujących materiałów dotyczących przeciwników politycznych. Ich zdaniem jego działanie naruszyło odpowiednie artykuły amerykańskiego "Kodeksu wyborczego" i może on stanąć pod zarzutem „spisku przeciwko Stanom Zjednoczonym". W związku z tym powstały spekulacje, czy takie oskarżenie trafiło już na listę śledczą specjalnego prokuratora Ministerstwa Sprawiedliwości USA Roberta Mullera w sprawie rosyjskiej ingerencji w trakcie wyborów.
Jednocześnie, inna ważna postać biorąca udział w tamtym spotkaniu, były dyrektor generalny kampanii wyborczej Donalda Trumpa Paul Manafort został oskarżony o „spisek przeciwko USA" i szereg innych zarzutów. Obecnie przebywa on w areszcie. Sprawa zostanie rozpatrzona w następnym miesiącu.
Czy Manaford nie przyznaje się do winy i czeka na amnestię ze strony prezydenta Trumpa czy może przyznał się on do popełnienie przestępstw i stał się ważnym świadkiem tej sprawy? Temat ten wzbudza zainteresowanie mediów całego świata, a zbliżający się proces budzi niepokój w samym prezydencie Trumpie.
Antypatia Donalda Trumpa wobec śledztwa w sprawie ingerencji w wybory trwa już od dłuższego czasu. Prezydent USA wielokrotnie komentował sledztwo używając słów "polowanie na czarownice, oszustwo". Według statystyk przeprowadzonych przez amerykańskie media, w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku użył takich określeń już 84 razy.
Przebywający obecnie na wakacjach w polu golfowym w New Jersey Doanld Trump stoi w obliczu trudnego wyboru. Czy zaakceptuje dochodzenie specjalnego prokuratora Mullera czy też będzie czekać na jego wezwanie do udzielenia wyjaśnień?