W poniedziałek w Berlinie kanclerz Niemiec Angela Merkel ogłosiła, że w obliczu porażki partii CDU, nie będzie ubiegać się o reelekcję na stanowisko przewodniczącej partii, a jej obecna kadencja na czele rządu będzie ostatnią.
Życie polityczne jest niepewne i nie zawsze mogłam realizować każdy plan z powodzeniem - powiedziała Merkel. Trzeba wziąć pod uwagę zarówno subiektywną wolę wyborców oraz opinię partii i partnerów z rządu - wyjaśniła. Nadszedł czas, aby „otworzyć nową stronę" – dodała.
Niemieccy politycy przyjęli decyzję Merkel pozytywnie. Ralph Brinkhaus, który pokieruje klubem chadeków w niemieckim Bundestagu, powiedział, że jego grupa partyjna szanuje i akceptuje wolę dotyczącą jej rezygnacji z udziały w wyborach na prezesa CDU.
Premier Północnej Nadrenii-Westfalii Armin Laschet oznajmił, że w ciągu ostatnich 18 lat CDU pod rządami Angeli Merkel osiągnęło owocne wyniki i szanuje jej decyzję. Przewodnicząca SPD Andrea Nahles wysoko oceniła wkład Merkel podczas jej kadencji jak prezesa CDU. Jej zdaniem, decyzja kanclerz Niemiec nie wpłynie na rządzącą koalicję.