Biały Dom niedawno przyjął "Ustawę o równoważnym dostępie do Tybetu", co oznacza, że stała się ona oficjalnym prawem USA. Według strony chińskiej, jest to rażąca ingerencja w wewnętrzne sprawy Chin, a także kolejna sztuczka Kongresu Stanów Zjednoczonych co do ignorowania faktów i ograniczenia rozwoju Chin.
Według przyjętej ustawy, rząd chiński musi umożliwić amerykańskim dziennikarzom, dyplomatom i turystom nieograniczony dostęp do tybetańskiego regionu Chin. W przeciwnym razie urzednicy chińscy mogą liczyć się z ograniczeniami co do wjazdu na teren USA. Ustawa ta ma na celu przyznanie większych swpobód Amerykanom w dostępie do Tybetu.
Z perspektywy chińskiej jest to przykład na traktowanie prawa krajowego USA nad prawem międzynarodowym, stawiania Ameryki na pierwszym miejscu czyli jest to przejaw hegemonii.