Parlament Europejski uchwalił w czwartek rezolucję w sprawie Hongkongu, bezzasadnie domagając się, aby rząd Specjalnego Regionu Administracyjnego Hongkongu anulował zarzuty wobec tak zwanych „pokojowych demonstrantów" i jednocześnie zbadał działania tamtejszych organów ścigania.

Ten wniosek to przymknięcie oka na niedawną przemoc w Hongkongu, który jest wyrazem braku wrażliwości na obrażenia odniesione przez policję w Hongkongu; brakuje mu minimalnych standardów praworządności, a także jest poważną prowokacją przeciwko rządom prawa w Hongkongu oraz rażąco ingeruje w wewnętrzne sprawy Chin. Chiny zdecydowanie to potępiają.

Okrutne akty były szeroko krytykowane i potępiane przez społeczność międzynarodową. Jednak niektórzy ludzie w Europie „wybiórczo oślepli", a nawet nazywają te akty jako „pokojowe demonstracje". Domagają się oni nie tylko, aby rząd SAR Hongkongu zdjął odpowiedzialność ze sprawców zgodnie z prawem, ale także ukarał policję za brutalne egzekwowanie prawa. Ten „podwójny standard" narusza podstawowe normy prawa i stosunków międzynarodowych, a także zrywa z ideą rządów prawa w Europie.

W ciągu 22 lat od zjednoczenia Hongkongu rząd chiński skutecznie wdrożył ideę „jeden kraj, dwa systemy" i „ludność Hongkongu rządzi Hongkongiem" zgodnie z konstytucją i ustawą podstawową. Mieszkańcy Hongkongu cieszyli się bezprecedensowymi prawami i wolnością demokratyczną zgodnie z prawem.

Parlamentarzyści europejscy oczerniali legalną kontrolę spraw w Hongkongu przez chiński rząd centralny, całkowicie ignorując podstawowy fakt, że sprawy Hongkongu należą do spraw wewnętrznych Chin.

Dobre stosunki chińsko-unijne leżą w interesie obu stron: Europa powinna zarządzać swoimi sprawami i wykorzystywać rzeczywiste działania, aby utrzymać zdrowy i stabilny rozwój stosunków chińsko-unijnych.