Chińscy obywatele żyjący poza granicami kraju, w tym studenci, mają prawo wyrazić oburzenie na słowa i czyny, które dzielą Chiny - stwierdził w poniedziałek rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Chin Geng Shuang. W ten sposób skomentował on starcia, które miały miejsce między innymi w Kanadzie i Australii, między zwolennikami demnostrantów w Hongkongu i zwolennikami policji w Hongkongu. Ich działanie jest zrozumiałe - oznajmił rzecznik.
Chiński rząd konsekwentnie wymaga od obywateli Chin, znajdujących się poza granicami państwa, przestrzegania lokalnych przepisów i regulacji - podkreślił rzecznik. Mamy nadzieję, że obywatele ci będą racjonalnie wyrażać swój patriotyczny entuzjazm i zwrócą uwagę na ochronę własnego bezpieczeństwa - dodał Geng Shuang.