Niedawno w artykule w „The New York Times" przytoczono szereg faktów dowodzących, że przywódcy USA wyrażają się niespójnie w temacie epidemii koronawirusa. Autorzy tekstu sugerują, że w ten sposób politycy chcą odwrócić uwagę ludzi, aby ukryć „katastrofalną porażkę" działań związanych z zapobieganiem choroby.

Po pierwsze, sekretarz stanu USA Mike Pompeo wielokrotnie nazywał koronawirusa „wirusem z Wuhanu". Po drugie, od połowy marca, przywódcy USA wielokrotnie używali wyrażenia „chiński wirus".

Jest to jednak daremny wysiłek, w ten sposób nie można oszukać narodu amerykańskiego ani społeczności międzynarodowej. Ironicznym faktem jest to, że rząd USA zmarnował cenny czas na zapobieganie epidemii.

Amerykańscy internauci również otwarcie stwierdzili, że zamiast angażować się w „wojnę propagandową", rząd USA powinien najpierw opracować plan zaopatrzenia instytucji medycznych.

Niektórym amerykańskim politykom radzi się, aby nie przeceniali swoich możliwości, nie obrażali IQ ludzi, ale zmienili swoje myślenie, aby jak najszybciej rozwiązać najpilniejsze potrzeby zapobiegania epidemii i postawić życie ludzi na pierwszym miejscu.