Epidemia koronawirusa ujawniła dwie rzeczywistości, które są przeciwne do światopoglądu prezydenta USA Donalda Trumpa - czytamy w artykule opublikowanym w sobotę w amerykańskim miesięczniku "The Atlantic".
Po pierwsze, w połączonym świecie wzmocniona globalna współpraca często lepiej chroni bezpieczeństwo zwykłych Amerykanów. Ten sam wirus, który uderzył w Wuhanie, teraz atakuje Nowy Jork. Pogłębianie współpracy między dwoma supermocarstwami na świecie jest logiczną reakcją na te ogromne zagrożenia. Ta współpraca skutecznie zwalcza choroby zakaźne - stwierdzają autorzy artykułu.
Po drugie, równowaga wiedzy i władzy zmieniła się w dzisiejszym zglobalizowanym świecie. Kiedy epidemia SARS wybuchła w 2003 roku to Stany Zjednoczone były chińskim nauczycielem. Teraz amerykańscy lekarze i naukowcy chcą dowiedzieć się, jak ich chińscy odpowiednicy pokonali koronawirusa w Wuhanie. Jeśli amerykański mechanizm była demokratycznym arsenałem podczas II wojny światowej, to staje się coraz bardziej jasne, że w obecnej erze pandemii zapalenia płuc wywołanego koronawirusem, chiński mechanizm stanie się globalnym arsenałem zdrowia publicznego.