Stany Zjednoczone opublikowały w środę listę 1333 chińskich produktów importowanych, na które zostanie podniesione cło o wartości o 25 %. Ich łączna wartość może wynieść 50 miliardów dolarów rocznie. W celu ochrony legalnych praw i interesów strony chińskiej, odpowiednie resorty chińskiego rządu tego samego dnia postanowiły wprowadzą taryfę celną w wysokości 25% na przywóz soi i innych produktów rolnych, samochodów, chemikaliów i samolotów, w sumie 106 produktów eksportowanych ze Stanów Zjednoczonych. Przedstawiciele chińskiego Ministerstwa Handlu oraz Ministerstwa Finansów stwierdzili, że strona chińska jest zmuszona podjąć tego typu przedsięwzięcia. Chiny nie będą ulegać żadnym naciskom zewnętrznym; jeśli ktoś wywołuje wojnę handlową to może oczekiwać, że strona chińska podejmie walkę - zaznaczyły chińskie ministerstwa.

Biuro prasowe chińskiej Rady Państwowej zorganizowało w środę brefing, w który uczestniczyli chińscy i zagraniczni dziennikarze. Wiceminister chińskiego Ministerstwa
Handlu Wang Shouwen powiedział, że działanie Stanów Zjednoczonych naruszyło zobowiązania międzynarodowe, zaś odpowiedź strony chińskiej na to jest wymuszona i powściągliwa.

Chiński wiceminister finansów Zhu Guangyao zaznaczył, że Chiny zostały zmuszone do kontrataku. Wyjaśnił, że zwiększenie cła na eksportowaną amerykańską soję, jest gestem mającym wyrażać szacunek wobec pracy chińskich rolników. Wiceminister uważa, że ​​obie strony postawiły sprawę jasno i teraz jest czas na negocjacje i współpracę.

W odniesieniu do obawy amerykańskiego Biura Przedstawiciela Handlu wobec „Made in China 2025" wiceminister chińskiego Ministerstwa Handlu Wang Shouwen powiedział, że program ten jest zgodny z wymogami określonymi w ramach WTO, jest przejrzysty, otwarty i niedyskryminujący, firmy chińskie i zagraniczne są mile widziane.

Podczas konferencji prasowej przedstawiciele Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Handlu stwierdzili, że Chiny nie dążą do dodatniego salda w handlu, ale żywią nadzieję na stopniową realizację bilansu opartego na współpracy. W wojnie handlowej nie ma zwycięzcy - podkreślono podczas konferencji.

Urzędnicy Ministerstwa Handlu i Ministerstwa Finansów stwierdzili, że Chiny jako odpowiedzialny członek WTO, nie chcą walczyć w wojnie handlowej, ale absolutnie się jej nie boją. Wiceminister finansów Chin Zhu Guangyao wyraził nadzieję, że obie strony mogą prowadzić konsultację na bazie wzajemnego szacunku. Od powstania nowych Chin państwo nigdy nie uległo presji zewnętrznej - podkreślił.

Zhu Guangyao ujawnił, że z okazji 40. rocznicy reform i otwarcia Chin, Chiny wprowadzą nowe reformy i nowe otwarcia. W przyszłości chińska brama wobec świata będzie coraz szerzej otwarta - zapowiedział wiceminister finansów.