|
[Komentarz] USA chcą rozmawiać bezpośrednio z Iranem, dlaczego?
|
|
|
|
|
2006-06-01 15:34:16
CRI
|
|
|
Szefowa amerykańskiej dyplomacji Condoleezza Rice powiedziała we środę w Waszyngtonie, że Stany Zjednoczone są gotowe przyłączyć się do negocjacji prowadzonych przez Unię Europejską z Iranem, jeśli ten wcześniej zawiesi program wzbogacania i przetwarzania uranu. Analitycy są zdania, że gotowość USA do warunkowego, lecz bezpośredniego dialogu z Iranem, oznacza dużą zmianę w polityce administracji George'a W. Busha dotyczącej sposobu rozwiązania kryzysu wokół irańskiego programu nuklearnego.
Tego samego dnia na konferencji prasowej departamentu stanu USA Condoleezza Rice ogłosiła, że jeśli Iran "w sposób całkowity i potwierdzony" wstrzyma wzbogacanie uranu i jego przetwarzanie, to USA są gotowe przyłączyć się do negocjacji prowadzonych z Iranem przez unijną trójkę - Wielką Brytanię, Francję i Niemcy. Rice podkreśliła również, że USA uznaje prawo Iranu do wykorzystania energii atomowej w celach cywilnych, jednakże Iran musi zrezygnować z produkcji broni nuklearnej. Podkreśliła ona, że jeśli Iran wyrazi zgodę na wstrzymanie swego programu atomowego, to USA są gotowe poprawić stosunki z Iranem, a negocjacje wokół programu atomowego Iranu, staną się początkiem poprawy stosunków międzypaństwowych.
Choć rząd amerykański wielokrotnie podkreślał, że dyplomatyczne rozwiązanie problemu dot. programu atomowego Iranu nadal jest "pierwszym wyborem" Stanów Zjednoczonych, to w rzeczywistości USA konsekwentnie i z uporem odmawiają bezpośrednich rozmów z Iranem argumentując, iż między obydwoma krajami istnieje wiele kanałów wymiany zdań. USA konsekwentnie obstają przy stanowisku, że Iran musi wstrzymać realizację swego programu atomowego. Jednocześnie, USA domagają się od społeczności międzynarodowej zastosowania wobec Iranu sankcji i nie wykluczają żadnej opcji, z użyciem siły włącznie.
Dlaczego jednak Stany Zjednoczone chcą teraz bezpośrednio rozmawiać z Iranem o jego programie atomowym? Media są zdania, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zmiany amerykańskiej polityki wobec Iranu jest ogromna presja wewnętrzna i zewnętrzna na USA.
Po pierwsze, wskutek irackiej wojny, wysokich cen ropy naftowej oraz różnorodnych skandali politycznych, poparcie społeczne dla rządów prezydenta Busha w USA obniżyło się do 31% - najniższego poziomu od objęcia przez niego urzędu prezydenta. Stojąc w obliczu ogromnej presji i w imię wygranej Partii Republikańskiej podczas wyborów do Kongresu w listopadzie br., George W. Bush musi wykazać się sukcesem w kwestii rozwiązania problemu irańskiego.
Po drugie, o udział w dialogu z Iranem apeluje też do USA społeczność międzynarodowa. Rosja i Chiny konsekwentnie opowiadają się za dyplomatycznym rozwiązaniem irańskiego programu nuklearnego. Unijna trójka także ostrzegła, że bardzo trudne będzie osiągnięcie postępu w rokowaniach dyplomatycznych bez bezpośredniego udziału USA. Po oświadczeniu Stanów Zjednoczonych, które ogłosiły, że gotowe są do przyłączenia się do negocjacji z Iranem prowadzonych przez unijną trójkę, swoje zadowolenie z tego powodu wyraził wysoki przedstawiciel UE ds. polityki dyplomatycznej i bezpieczeństwa Javier Solana.
Uwzględniając bezpieczeństwo swych interesów, USA nie ośmielą się użyć siły wobec Iranu. Jeśli Iran rozgrywając „kartą ropy naftowej" przerwie drogę transportu ropy naftowej w cieśninie Hormuz, to nieuchronnie gwałtownie wzrosną ceny ropy naftowej na rynkach międzynarodowych. Przeszkodzi to rozwojowi gospodarki światowej, a poważnych strat dozna także amerykańska gospodarka. Jeśli Iran nadal będzie zachęcał irackich szyitów do walki z okupacją wojsk amerykańskich, to sytuacja w Iraku stanie się jeszcze groźniejsza, a wojska amerykańskie napotkają na jeszcze większe trudności i kłopoty w Iraku. Co więcej, istnieje też możliwość, iż Iran dokona ostrzału rakietowego Izraela. Jeśli tak się stanie, wywoła to wielki wstrząs w całej strefie Zatoki Perskiej, a nawet na całym Bliskim Wschodzie. Niewątpliwie Stany Zjednoczone stanowią główny cel ataków terrorystycznych. Jak ujawniono, irańscy naukowcy posiedli już technologię nuklearną. W nadzwyczajnej sytuacji Iran może rozprzestrzenić technologię nuklearną, co zagraża bezpieczeństwu USA. Analitycy stwierdzili też, że jeśli Stany Zjednoczone rozpętają wojnę przeciwko Iranowi, to niezwykle trudno będzie im uzyskać poparcie ze strony społeczności międzynarodowej, a następstwa tego działania mogą być wręcz potworne.
Jak na razie Stany Zjednoczone zmieniły kurs swej polityki wobec Iranu. Analitycy są zdania, że bezpośredni dialog USA z Iranem sprzyjać będzie poprawie stosunków międzypaństwowych.
|
|
|
|
|
|
|
|
|