| |
[Komentarz] Kto prowadzi "neokolonializm" Afryki?
|
|
|
 |
 |
2006-10-24 16:13:32
CRI
|
 |
|
Ostatnio, główne media Zachodu, jak amerykańska gazeta New York Times i brytyjska gazeta Financial Times, a nawet niektórzy urzędnicy krajów zachodnich, energicznie oczerniają stosunki chińsko-afrykańskie twierdząc, iż rzekomo Chiny uprawiają w Afryce "neokolonializm". W wywiadzie udzielonym naszej dziennikarce szef biura ds. Afryki przy Chińskiej Akademii Nauk Społecznych pani He Wenping stwierdziła, że niektóre media krajów zachodnich zuchwale rozgłaszają twierdzenie o uprawianiu przez Chiny w Afryce "neokolonializmu", bowiem są one zdania, że współpraca chińsko-afrykańska wyrządziła szkodę ich prawom i interesom w Afryce. Stwierdziła ona:
"W ciągu ostatnich lat współpraca gospodarczo-handlowa między Chinami, a krajami afrykańskimi rozwijała się bardzo szybko. W przeszłości Zachód ciągle wywierał ogromny wpływ na Afrykę prawie we wszystkich dziedzinach. Oczywiście, kraje zachodnie nie chcą doświadczyć udziału Chin w konkurencji, i mają obawę o swoje interesy w Afryce. Jest to właśnie główny powód."
Profesorka stwierdziła, że twierdzenie o tym, iż rzekomo Chiny prowadzą w Afryce tzw. neokolonializm jest bez podstaw. Chiny w kontaktach z Afryką nie mają kolonialnej historii. Wręcz przeciwnie, zarówno Chiny jak i Afryka są ofiarami kolonializmu. Działania krajów zachodnich potwierdzają także, kto uprawia w Afryce kolonializm.
Profesorka He Wenping powiedziała naszej dziennikarce, że w ustach Zachodu tzw. neokolonializm Chin w Afryce przede wszystkim oznacza współpracę chińsko-afrykańską w zakresie energetyki. Jak wszystkim wiadomo, kraje zachodnie dawno już zapoczątkowały grabieżcze wydobycie ropy naftowej w Afryce. Istnieje bardzo ostry konflikt między Afrykańczykami, a naftowymi firmami Zachodu. Współpraca chińsko-afrykańska w zakresie energetyki jest oparta na bazie wzajemnej korzyści. Profesor He powiedziała:
"We współpracy energetycznej Chiny pomagają krajom afrykańskim, aby podnosić ich zdolność do przeróbki ropy naftowej, a także podnosić stopę życiową ludności w tych krajach. Rzeczywiście, jak informowały media Zachodu, Chiny otrzymały w Afryce prawo do wydobycia ropy naftowej na kilku terytoriach, a jednocześnie Chiny udzielały tym krajom pomocy finansowej w wysokości 4 miliardów dolarów amerykańskich na budowę urządzeń infrastrukturalnych. We współpracy gospodarczej Chiny nie tylko uzyskują dla siebie interesy, lecz także udzielają krajom afrykańskim pomocy w rozwoju ich gospodarki i podnoszeniu poziomu produkcyjnego."
Co się tyczy twierdzenia mediów Zachodu o tym, że tanie produkty przemysłowe Chin szturmowały rynki afrykańskie, profesor He Wenping przyznała, że na prawdę istnieje taka sytuacja w pewnym stopniu, ale jest to nieuniknione w toku globalizacji. Jednocześnie, należy zwrócić uwagę na bardziej pozytywne oblicze tej sytuacji. Podkreśliła ona:
"Dzięki wysokiej jakości i taniej cenie chińskich produktów przemysłowych, Afrykańczycy mogą je kupić, co pośrednio albo bezpośrednio podnosi stopę życiową i moc nabywczą Afrykańczyków. I dzięki znacznemu wzrostowi obrotów handlowych z Chinami, w ciągu ostatnich kilku lat PKB ? Produkt Krajowy Brutto niektórych krajów przeciętnie zwiększał się o 6% rocznie. Teraz, Chiny zdały sobie sprawę z tego, że chińskie produkty przemysłowe szturmują rynki afrykańskie. Podczas swej wizyty w Afryce premier Chin Wen Jiabao ogłosił, że rząd chiński ograniczy eksport wyrobów włókienniczych produkcji chińskiej do Afryki."
Profesor He Wenping jasno powiedziała naszej dziennikarce: "Chiny konsekwentnie opowiadają się za nie ingerowaniem w sprawy wewnętrzne innych krajów, konsekwentnie szanują i popierają samodzielne wybory krajów afrykańskich własnej drogi rozwoju, nigdy nie chciały narzucać krajom afrykańskim własnego pojęcia o wartości i schematu rozwoju. W przeciwieństwie do tego, po zimnej wojnie Zachód usilnie uprawia w Afryce schemat wielopartyjnej demokracji, i wiąże pomoc z demokracją."
|
|
|
|
 |
|
|
|
 |
|
Informacja o naszej redakcji
Informacja o CRI
