W dniach 30-31 października w nadmorskim rejonie Bahrajnu odbędą się manewry wojskowe Inicjatywy przeciwko proliferacji broni masowego rażenia, na które rząd południowokoreański wysyła 3 obserwatorów. Media uznały, że decyzja rządu południowokoreańskiego potwierdziła, że znalazł się on w niezręcznej sytuacji w sprawie udziału w Inicjatywie przeciwko proliferacji broni masowego rażenia.
Inicjatywa przeciwko proliferacji broni masowego rażenia została powołana zgodnie z propozycją prezydenta USA Georga W. Busha, pod koniec maja 2003 roku. Jej głównym celem jest powstrzymanie handlu i transportu broni masowego rażenia oraz powiązanych z nimi materiałów i surowców, poprzez wymianę informacji, blokowanie, kontrolę oraz inne działania. W ciągu ostatnich kilku lat USA konsekwentnie domagały się od Korei Południowej udziału w tej inicjatywie, lecz z powodu obaw o wybuch konfliktu na morzu i zniweczenia wysiłków na rzecz zgody i współpracy narodowej, Korea Południowa odmawiała oficjalnego udziału w tej inicjatywie, a uczestniczyła tylko jako obserwator w niektórych akcjach inicjatywy.
Jednakże po przeprowadzeniu przez Koreę Północną w dniu 9 października testu jądrowego oraz uchwaleniu 14 października rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1718, rząd południowokoreański znalazł się w obliczu niebywale wielkiej presji w sprawie stosunku do Inicjatywy przeciwko proliferacji broni masowego rażenia. Presję ten wywarł najpierw sojusznik Korei Płd. - Stany Zjednoczone. Strona amerykańska stwierdziła, że rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1718 w sprawie północnokoreańskiej próby jądrowej i Inicjatywa przeciwko proliferacji broni masowego rażenia są tożsame, więc Korea Południowa powinna odgrywać jeszcze większą rolę w Inicjatywie przeciwko proliferacji broni masowego rażenia i uczestniczyć w blokowaniu i sprawdzaniu statków północnokoreańskich na morzu.
Presja w kraju jest także dosyć wielka. Obecnie, w Korei Południowej toczy się ostra polemika czy Korea Południowa powinna uczestniczyć w Inicjatywie przeciwko proliferacji broni masowego rażenia. Największa opozycyjna partia ? Wielka Partia Narodowa domaga się od rządu zaspokojenia postulatu USA, a liczni prawnicy i dyplomaci są zdania, że Inicjatywa przeciwko proliferacji broni masowego rażenia jest odmienna od rezolucji Rady Bezpieczeństwa i jej legalność jest wątpliwa.
Presja wywierana jest także ze strony Korei Północnej. 25 października w Phenianie rzecznik Komisji ds. Pokojowego Zjednoczenia Ojczyzny Korei Północnej ostrzegł, że jeśli Korea Południowa - idąc w ślad za USA - zastosuje sankcje i blokady wobec Korei Północnej, to zapłaci ona za to "wysoką cenę".
Stojąc w obliczu wyżej wymienionych trzech presji rząd południowokoreański wykazał wielką rozwagę. Nie może on nie liczyć się z oczekiwaniami USA, lecz nie może też nie uwzględniać poważnych następstw wywołanych oficjalnym udziałem w Inicjatywie przeciwko proliferacji broni masowego rażenia. Oficjalny udział Korei Południowej w Inicjatywie przeciwko proliferacji broni masowego rażenia może spowodować wybuch konfliktu zbrojnego z Koreą Północną. Rząd południowokoreański uprawia mglistą taktykę - w sposób ograniczony uczestniczy w Inicjatywie przeciwko proliferacji broni masowego rażenia, którą kierują USA, a jednocześnie oświadcza, że udział obserwatorów południowokoreańskich w obecnych manewrach wojskowych nie jest symbolem zwiększenia przez Seul swej roli w manewrach. Decyzja rządu została podjęta już w sierpniu br. i nie jest wynikiem próby jądrowej Korei Północnej z dnia 9 października.
Mili słuchacze. Przed chwilą nadaliśmy komentarz pt. Rząd południowokoreański z wielką rozwagą traktuje problem dot. Inicjatywy przeciwko proliferacji broni masowego rażenia, w którym przeanalizowano presje na rząd południowokoreański po próbie jądrowej Korei Północnej, polemikę w Korei Południowej i jej metod uporania się z tak niezręczną sytuacją. Dziękujemy za uwagę.
|