27 grudnia członek irackiego komitetu prezydenckiego oświadczył, że iracki sąd apelacyjny utrzymał w mocy karę śmierci dla Saddama Husajna za masakrę ludności szyickiej we wsi Dujail. Kara śmierci dla Saddama Husajna oraz dwóch innych osób jest ostateczna. Oznacza to, że komitet prezydencki nie będzie interweniował w kwestii wykonania wyroku sądu. Saddam prawie już stracił nadzieję na życie. W opinii międzynarodowych obserwatorów, obecnie Irak pogrążony jest w antyamerykańskiej atmosferze. Coraz silniej zarysowują się konflikty między szyitami, a sunnitami. W takiej sytuacji, wykonanie kary śmierci na Husajnie, zaostrzy jedynie i tak skomplikowaną sytuację w Iraku.

26 grudnia po wydaniu przez iracki sąd apelacyjny ostatecznego wyroku na Saddama, Stany Zjednoczone i iraccy szyici, wyrazili zadowolenie. W opinii USA wyrok ten jest "kamieniem milowym" w procesie likwidacji brutalnej polityki oraz wznowienia praworządności w Iraku. Szyici przypominają, że w okresie sprawowania władzy przez Saddama, byli oni przez niego stłamszeni. Dlatego też, w ich opinii, najwyższy wymiar kary dla Saddama jest słuszny.

Analitycy uważają, że Stanu Zjednoczone bardzo chcą pokazać wykonanie wyroku na Saddamie, poprzez powieszenie go na szubienicy, aby po pierwsze, pokazać sprawiedliwość wojny irackiej, która została rozpoczęta przez USA, a po drugie, przestrzec kraje, które mają odwagę przeciwstawiać się USA. Po trzecie ma to osłabić sunnickie bojówki, kierowane przez przywódców byłej partii wykonawczej. Po czwarte zaś, wykonanie kary śmierci na Saddamie załagodzić ma krajową i międzynarodową presję wobec USA w sprawie irackiej. Iraccy szyici z chęci zemsty oraz niezadowolenia ze względu na długoletnie ataki sunnickie, pragną jak najszybszego wykonania kary śmierci na Saddamie. Eksperci przewidują, że powieszenie Saddama może przyczynić się do eskalacji konfliktu w Iraku.

Od początku społeczność międzynarodowa i organizacje zajmujące się prawami człowieka wyrażały wątpliwości wobec sprawiedliwości i legalności oskarżeń dotyczących masakry szyitów we wsi Dujail. W ich opinii na oskarżenia te wpływali zarówno szyicki rząd w Iraku jak i USA. Iraccy sunnici również zauważają, że kara śmierci dla Saddama jest wynikiem kontroli USA i szyitów. Zastosowanie wobec Saddama kary śmierci jest zemstą na sunnitach. Kraje sąsiednie Iraku - Egipt i Arabia Saudyjska wyrażają obawy, że wykonanie kary śmierci na byłym przywódcy Iraku przyczyni się do zaostrzenia konfliktu między sunnitami, a szyitami. Unia Europejska również wyraziła obawy - w opinii wspólnoty zniszczy to proces pojednania narodowego i naruszy bezpieczeństwo w Iraku. Unia sprzeciwia się wykonaniu kary śmierci dla Saddama.

Obawy społeczeństwa międzynarodowego nie są bezzasadne, bowiem Saddam Hussajn nadal ma wpływ na Irakijczyków. 27 grudnia jedna z sunnickich bojówek opublikowała w Internecie oświadczenie, w którym stwierdzono, że w sprawach Iraku ostatnie słowo mają Stany Zjednoczone. Jeśli Saddam zginie powieszony na szubienicy, to sunnickie bojówki zamierzają pomścić jego śmierć. Inne siły zbrojne oświadczyły też, że jeśli Saddam na prawdę zostanie zabity, to "Irak nie zazna spokoju".

Analitycy zwrócili jeszcze uwagę na fakt, że prezydent Iraku, będący jednocześnie przywódcą irackich Kurdów - Jalal Tarabani - odrzucił polecenie podpisania wykonania kary śmierci dla Saddama, choć Kurdowie również ucierpieli podczas władzy Saddama. Talabani również wyraża obawy, że zabicie Saddama spowoduje eskalacje konfliktów między irackimi grupami religijnymi. Siły zbrojne sunnitów przeprowadzą nową rundę ataków terrorystycznych. Bezpieczeństwo w Iraku pogorszy się, a irackie pojednanie narodowe będzie jeszcze trudniejsze do zrealizowania.