28 grudnia rzecznik prasowy rosyjskiego koncernu gazowego - Gazprom powiedział mediom, że do chwili obecnej, trwa impas w negocjacjach między Rosją i Białorusią na temat sprzedaży przez Rosję Białorusi gazu ziemnego. Gazprom ogłosił, że jeśli przed końcem bieżącego miesiąca, obie strony nie podpiszą nowego porozumienia, od 1 stycznia przyszłego roku, strona rosyjska zerwie umowę na dostawy gazu ziemnego dla Białorusi. W opinii obserwatorów pozycja Rosji w kwestii dostaw gazu ziemnego na Białoruś, ma na celu pokazanie światu, iż Rosja w sposób sprawiedliwy dystrybuuje paliwa energetyczne na świecie.

Białoruś jest ważnym krajem tranzytowym dla rosyjskiego gazu ziemnego do Europy. Większość rosyjskiego gazu ziemnego jest transportowana do Niemiec i Polski za pośrednictwem białoruskiej firmy - Beltransgaz. Ponieważ Beltransgaz kontroluje rurociągi, którymi rosyjski gaz transportowany jest do Europy Zachodniej, firma ta ma ważne znaczenie dla Rosji. Dlatego też Gazprom konsekwentnie stara się kupić połowę akcji Beltransgazu. W związku z tym, strona rosyjska zaproponowała, aby w przyszłym roku Białoruś importowała z Rosji gaz ziemny w cenie 105 USD za metr sześcienny. 75 USD z tej sumy ma zostać zapłacone gotówką, a reszta - 30 USD - w postaci akcji Beltransgazu.

Jednakże propozycji tej Białoruś nie przyjęła. Rosja uważa, że wartość Beltransgazu wynosi najwyżej 2 miliardy USD. W ocenie Białorusi firma warta jest 5 miliardów USD. Dlatego Białoruś żąda od Rosji innej ceny gazu ziemnego, w granicach 40-50 USD za metr sześcienny.

Po tym jak negocjacje znalazły się w impasie, 26 grudnia, prezes Gazpromu Aleksiej Miller, a także pierwszy wicepremier Białorusi Władimir Siemaszko ponownie przeprowadzili rozmowy na temat ceny gazu ziemnego, jednakże nie osiągnięto konsensusu. Po rozmowach Miller powiedział, że jeśli Białoruś do końca grudnia nie podpisze nowego porozumienia z Rosją, regulującego dostawy gazu ziemnego, od 1 stycznia 2007 roku, Rosja nie będzie miała powodu oferować Białorusi gaz ziemny.

Po rozpadzie Związku Radzieckiego, Rosja przez długi okres sprzedawała Ukrainie i innym krajom Wspólnoty Niepodległych Państw ropę naftową i gaz ziemny po preferencyjnych cenach. Jednakże od ubiegłego roku, Rosja rozpoczęła stopniową zmianę swej polityki energetycznej wobec krajów Wspólnoty Niepodległych Państw, oferując paliwa energetyczne po cenie zgodnej z cenami na rynku międzynarodowym. -Wojna gazowa między Rosją i Ukrainą przyniosła prezydentowi Wiktorowi Juszczence pecha, bowiem jego blok przegrał w wyborach do parlamentu ukraińskiego w 2006 roku.

Jednakże wojując orężem energetycznym Rosja ugodziła nie tylko swoich przeciwników, lecz także i siebie. Rok temu, w czasie znacznego wzrostu cen gazu zimnego, jako najbardziej solidny partner Rosji we Wspólnocie Państw Niepodległych, Białoruś cieszyła się jeszcze z "korzystnej ceny" gazu ziemnego z czasów byłego Związku Radzieckiego. Wywierało to jednak negatywny wpływ dla obraz Rosji, w szczególności w oczach inwestorów zagranicznych. Dlatego też Rosja postanowiła teraz znacznie podnieść cenę gazu ziemnego także i dla Białorusi.