Informacja o naszej redakcji  Informacja o CRI
Nauka chińskiego    Gorące tematy    Poczta radiowa    Chińskie ABC    
Strona głównaWiadomościKulturaGospodarkaTurystyka i SpołeczeństwoSportInetradio
 
  [Komentarz] Rosyjscy dziennikarze: prosimy obiektywnie i sprawiedliwie relacjonować o Tybecie  
   2008-04-21 21:07:53    CRI

21 kwietnia dwóch rosyjskich dziennikarzy, którzy odwiedzili Tybet przyjechało do Chińskiego Radia Międzynarodowego aby uczestniczyć w nagraniu programu Redakcji Rosyjskiej zatytułowanego "Tybet w oczach rosyjskich dziennikarzy". Podczas nagrywania programu odpowiadali oni także na pytania internautów strony WWW naszego radia. Opowiedzieli oni także o ich wycieczce do Tybetu i zaapelowali do wszystkich dziennkarzy o sprawiedliwe i obiektywne relacjonowanie o Tybecie.

Po zamieszkach, do których doszło w dniu 14 marca w Lhasie, premier Chin Wen Jiabao obiecał zaprosić zagranicznych dziennikarzy do odwiedzenia Tybetu. Kilkanastu zagranicznych dziennikarzy otrzymało tę cenną okazję. Eugeny Soloviev-dziennikarz z rosyjskiej agencji prasowej Itar Tass w Pekinie był jednym z nich. Powiedział:

"Dla dziennikarzy była to bardzo cenna okazja. Mogliśmy na własne oczy zobaczyć wyniki przypadków użycia przemocy w Lhasie."

W stolicy Autonomicznego Regionu Tybetańskiego ? Lhasie Eugeny Soloviev oraz inni dziennikarze zobaczyli obraz po zamieszkach:

"Odwiedziliśmy jedną szkołę. Budynek tej szkoły podczas zamieszek został przez przestępców zniszczony. Byliśmy bardzo rozgniewani bo zamieszki nie uchroniły bezpieczeństwa dzieci, niektóre z nich zostały ranne. Tego przestępcom nie można wybaczyć. Po odwiedzeniu tej szkoły mieliśmy ciężkie uczucia."

Jak wygląda życie zwykłych Tybetańczyków dzisiaj? Czy ich życie jest takie jak opisywały zachodnie media, że ludzie żyją w nędzy i nie mają wolności religijnej? Dyrektor stacji dziennikarskiej Itar Tass w Pekinie, Andrzej Kirillov odwiedził Tybet w zeszłym roku. Podczas tygodniowego pobytu w Tybecie zrobił on dużo zdjęć.

"Miałem wrażenie, że Tybetańczycy mają przyjemne życie. Zrobiłem dużo zdjęć w Tybecie, a później zauważyłem, że prawie wszyscy na zdjęciach się uśmiechają. Zwiedziłem także klasztor, który leży w centrum Lhasy. Na zdjęciach młodzi mnisi także się uśmiechają. Z tego co ja widziałem w Tybecie mogę powiedzieć, że ludzie mogą wolno uczestniczyć w działaniach religijnych i rząd temu nie przeszkadza."

Jednak część zachodnich mediów zniekształciła fakty podczas relacjonowania zamieszek w Lhasie. Zaatakowały one słowami rząd chiński i twierdziły, że zamieszki w Lhasie to „demonstracja pokojowa". Ich działania wzbudziły mocne niezadowolenia Chińczyków. Oto jak Andrzej Kirillov zauważył, że zachodnie media stosowały różne normy w tej sprawie.

"Nie chcę obrazić dziennikarzy zachodnich mediów. Większość z nich jest uczciwa i sprawiedliwa. Jednak można było zauważyć, że zachodnie media w relacjonowaniu zamieszek w Lhasie stosowały różne normy. Na przykład, zamach w Hiszpanii jest atakiem terrorystycznym; W Lhasie, przestępcy spalili budynki, zachodnie media jednak powiedziały, że była to „pokojowa demonstracja".

Pod koniec wywiadu Andrzej Kirillov powiedział, że o Tybecie należy relacjonować sprawiedliwie i obiektywnie.

"Chcę poprosić kolegów z wszystkich mediów, aby obiektywnie zrelacjonowali to, co zobaczyli na własne oczy i nie byli wykorzystani przez niektórych polityków."

Wasze opinie
      Muzyczne Ch.R.M.
      Wiadomości
      Komentarz
 
 
 

    Linki    Kontakt