Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, do godziny 12:00 dnia 20 maja czasu pekińskiego na grypę A H1N1 zachorowało na całym świecie ponad 10 tys. osób. Szybkie i zdecydowane działania profilaktyczne sprawiły, że w Chinach odnotowano jedynie 4 przypadki zachorowań. Chiński minister zdrowia przypomniał podczas obrad o aktywnym udziale Chin w międzynarodowej współpracy w zakresie profilaktyki i kontroli nad epidemią:

"Po tym wykryciu przypadków zachorowań natychmiast powiadomiliśmy o tym Światową Organizację Zdrowia oraz inne państwa i regiony. Prowadzimy intensywne leczenie chorych i badania osób, które miały z nimi kontakt."

Chen Zhu przedstawił także trzypunktową propozycję: nawiązanie międzynarodowej współpracy w zwalczaniu globalnych kryzysów w dziedzinie zdrowia publicznego, zwiększenie wsparcia dla zdrowia publicznego w państwach rozwijających się oraz ścisła realizacja Międzynarodowych Regulacji Zdrowotnych. Szef chińskiego resortu zdrowia zasugerował przy tym zwołanie na lipiec międzynarowego sympozjum poświęconego profilaktyce i kontroli nad grypą typu A H1N1, które miałoby się odbyć w Pekinie.

Wypowiedź ministra - zdaniem głównego epidemiologa Chińskiego Centrum Profilaktyki i Kontroli Chrób profesora Zeng Guanga - pokazuje wolę Chin wniesienia możliwie największego wkładu w globalną walkę z epidemią:

"Sądzę, że Chiny mogą wiele zrobić w sprawie profilaktyki i leczenia. Dawniej większe prawo głosu miały w tych kwestiach państwa rozwinięte. Z biegiem czasu, w miarę zdobywania przez Chiny doświadczeń w dziedzinie zdrowia publicznego, chiński głos w tych kwestiach coraz bardziej się liczy. Ewentualne lipcowe sympozjum w Chinach ma być poświęcone dyskusji nad tym tematem. To leży nie tylko w interesie Chin, ale w interesie całego świata."

Profesor Zeng podkreśla, że jako największe państwo rozwijające się Chiny starają się skutecznie chronić interesy państw słabo rozwiniętych gospodarczo:

"Chińskie techniki diagnozowania i badań nad wirusami mogą przynieść korzyści całej Azji."