Informacja o naszej redakcji  Informacja o CRI
Nauka chińskiego    Gorące tematy    Poczta radiowa    Chińskie ABC    
Strona głównaWiadomościKulturaGospodarkaTurystyka i SpołeczeństwoSportInetradio
 
  Własne poglądy do tego utworu i w jaki sposób chrześcijaństwo przejmuje coraz wiecej ludzi.  
   2005-07-25 15:59:06    CRI
Dwa lata temu po raz pierwszy obejrzałem film "Quo vadis" w Lublinie,którego reżyserem jest Jerzy Kawalerowicz, wtedy o tym utworze nic nie wiedzialem,ani o jego pisarzy.Po obejrzeniu tego filmu,moje piersze wrazenie w nim było to,że kilka scen tego filmu było strasznie okrutne,zwłaszcza gdy ukazał,że chrześcijanie mają być rozszarpywani przez lwy i są zmuszani do odgrywania mitologicznych scen,giną na krzyżach.Wówczas nie bardzo zrozumialem motywy tego utworu,tzn po co pisarz napisał go.A później po powrocie do Chin,na lekcji literackiej poznałem Sienkiewicza oraz jego utwory,dowiedziałem się,że właśnie ten utwór przyniósł mu Nagrodę Nobla.

Z wielkiem zainteresowaniem przeczytałem tę powieść,od razu zrozumiałem wszystko.Z jednej strony,przez ten utwór poznaję wówczesne tło historyczne za panowania Nerona. Rzymianie żyli w ciagłym starchu przed jutrem. Bali się prześladować ze strony ich okrutnego władcy- Nerona. Nie mogli być pewni jutrzejszego dnia, ponieważ nie wiedzieli co moze zrobić cezar. Bali się, żyli w strachu i w stałym prześladowaniu. Natomiast chrześcijanie nie bali się zginąć, nie bali się Nerona. Ich egzystencja płynęła spokojnie, bez chaosu.

Chrześcijanie nie obawiali się smierci i cierpienia. Podczas rzezi w amfiteatrze nie krzyczeli, nie rozbiegali się. Stali w miejscu z głową wpatrzoną w górę i z wyciągnętymi rękoma ku niebu. Modlili się do swojego Pana, w którym pokładali nadzieję . Wiedzieli, że po śmierci czeka ich nowe, lepsze życie, pełne szczęścia i sprawiedliwości. Właśnie ta scena zarówno w filmie,jak i w utworze bardzo mi imponuje.

Wyznawcy Chrystusa tak jak on traktowali wszystkich na równi. Nawet. gdy osoba która była niewolnikiem była uważana za członka rodziny. Nie znęcali się nad nimi. Traktowali innych jak samych siebie. Nie dawano kar cielesnych np. chłosty, ponieważ byli pełni miłosierdzia i miłości do każdego stworzenia. Dlatego ta wiara szerzyła się tak szybko między niewolnikami..
Ponadto chrześcijaństwo dawało otuchę i nadzieję najbardziej potrzebującym i biednym. Dzięki wierze żyli.Ona podtrzymywała ich przy duchu. Wierzyli, że jutro będzie lepiej, i że zawsze jest wyjście nawet w najgorszej sytuacji.

Wiara wpływała na przemianę wewnętrzną wielu osób. Winicjusz pod jej wpływem z egoistycznego, agresywnego i dumnego człowieka staje się cichą, cierpliwą, spokojną osobą szczerze kochającą Ligię i Boga. Odrzucił dawny, zły styl życia i zmienilł się na lepsze. Chilon natomiast w ostatniej chwili z podłego złodzieja, kłamcy i materialisty zmienia się w człowieka wierzącego, ceniącego prawdę. W ostatnim momencie, nie mogąc wytrzymać widoku umierających chrześcijan, wyznajac prwdę o obludnym Neronie. Przyjmuje chrzest a zaraz potem umiera.

Wszyscy, którzy wybrali chrześcijaństwo, wybrali życie skromne, spokojne, cnotliwe. Wiedzieli oni, że na początku będzie ono trudne, ale za to pełne radości i dobra. Wybrali wiarę w Boga i wiedzieli, że religa tak piękna jak chrześcijaństwo zostanie w końcu przyjęta przez ogromną liczbę ludności na świecie.

Z drugiej strony,przejmuję się miłością między Winicjuszem i Ligią.W tym utworze moją ulubioną postacią jest Winicjusz,chociaż on jest popędliwym żołnierzem,nie zdolny do reflekcji,łatwo wpada w skrajności.W jego sercu półdzikim brak szlachetniejszych uczuć,brak wyższych moralnych pojęć.Szaleńczo zakochany w Ligii,którą zdobywa dopiero wtedy,gdy zmienia swój charakter i przeistacza się w szlachetnego,wiernego w miłości,doceniającego młodzieńca.Ale ja podziwiam jego stanowczość i śmiałość do miłości.Na początku on chciał zdobyć Ligię tylko dlatego że Ligia jest piękną kobietą,jednak stopniowo pod wpływem Ligii i chrześcijanstwem Winicjusz przemienia się,i coraz głebokiej kocha tę dziewczynę, która jest lojalną wyznawcą chrześcijanstwa.Włsanie ta cecha czyni go podobnym do mnie i być może,dlatego jest on moją ulubioną postacią.W mojej naturze także leży upór, stanowczość, wytrwałość do ideału.Jestem pełny podziwu dla jego odwagi i lojalność do miłości. Dzięki temu utworowi znalazłem kierunek życia i działania,tak jak tytuł powieści "Quo vadis"?Dokąd idziesz? Myślę, że Nagroda Nobla była słusznym ukoronowaniem pracy nad "Quo vadis"
      Muzyczne Ch.R.M.
      Wiadomości
      Komentarz
 
 
 

    Linki    Kontakt