Holenderski Związek Banków (NVB) z zadowoleniem przyjął wiadomość o osiągnięciu porozumienia w sprawie powołania jednego nadzoru bankowego dla państw strefy euro.
Dyrektor Związku Wim Mijs powiedział, że to krok we właściwym kierunku, będący rezultatem kompromisu. Podkreślił, że jest to również ważny krok w kierunku utworzenia unii bankowej opartej na jednolitych regulacjach bez rożróżniania członków. Dodał, że instytucja taka jest szczególnie potrzebna na wypadek nadzwyczajnych wydarzeń.
Banki o aktywach powyżej 30 mld euro lub które stanowią 20 procent gospodarek narodowych będą bezpośrednio podlegać nadzorowi Europejskiego Banku Centralnego. W Holandii dotyczy to czterech banków: ING Bank, Rabobank, ABN AMRO i SNS Bank.
Pozostałe małe banki będą pozostawać pod nadzorem krajowych organów nadzorczych. Europejski nadzór bankowy zacznie działać od 1 marca 2014 roku.
Jak powiedział dyrektor Holenderskiego Związku Banków Europejski Bank Centralny będzie również w stanie interweniować w mniejszych bankach w sytuacji wystąpienia u nich problemów i gdy będzie to uznane za konieczne. Mijs dodał, że - jak życie pokazało - nawet małe banki mogą spowodować kryzys. Dlatego należy dążyć do objęcia nadzorem wszystkich banków.