W światowym handlu ma miejsce gwałtowne spowolnienie, które jest skutkiem znacznego spadku popytu w Europie oraz anemicznego zagregowanego popytu w Stanach Zjednoczonych i Japonii, napisała w swoim raporcie Organizacja Narodów Zjednoczonych.
Po dziesięcioprocentowej recesji w 2009 roku w kolejnym roku nastąpiło ożywienie w światowym handlu. Ale już w 2011 roku rozpoczęło się hamowanie, które trwa do dziś. Jak napisano w raporcie spowolnienie jest różne dla różnych regionów i krajów. Największe wyhamowanie ma miejsce w strefie euro.
Popyt importowy zaczął spadać pod koniec 2011 roku w Grecji, Włoszech, Portugalii i Hiszpanii. Zjawisko to utrzymało się również w 2012 roku, przenosząc się także na inne kraje jak Francja i Niemcy.
W tym roku mniej importowały również Stany Zjednoczone i Japonia, a największy spadek miał miejsce w drugiej połowie 2012 roku.
Mniejszy import przełożył się na mniejszy eksport dla gospodarek w Azji Wschodniej. Spadek eksportu w drugiej połowie tego roku odnotowały również Brazylia i Rosja.
Jak podkreśłono w raporcie niższe wpływy z eksportu oraz mniejszy krajowy popyt odbiją się na mniejszym wzroście gospodarczym i niższym PKB dla poszczególnych krajów.