Mimo pojawiania się pesymistycznych ocen dotyczących działalności zagranicznych firm na chińskim rynku i sporów handlowych między Chinami a Unią Europejską, przedsiębiorcy ze Starego Kontynentu niezmiennie postrzegają Państwo Środka jako kluczowy dla siebie rynek.
Sekretarz Izby Handlowej Unii Europejskiej w Chinach Dirk Moens uważa, że największym atutem Chin są rozmiary ich rynku, na którym uwolni się w przyszłości ogromny popyt konsumpcyjny. Moens zwraca ponadto uwagę na wolę kontynuowania reform, jaką wykazują chińscy przywódcy.
Sekretarz Włoskiej Izby Handlowej Giulia Ziggiotti mówi z kolei, że kiepska kondycja gospodarcza Europy i kurczący się tam popyt czynią Chiny o wiele bardziej atrakcyjnym rynkiem.
Według sondażu przeprowadzonego przez Izbę Handlową Unii Europejskiej w Chinach, dla 97% ankietowanych europejskich przedsiębiorstw Chiny są ważnym elementem ich globalnych strategii. Prawie połowa biorących udział w badaniu firm uzyskuje ponad 10% swoich przychodów z rynku chińskiego.
Ponad 60% zamierza z kolei zwiększyć swoje inwestycje w Chinach. Znacząca większość ankietowanych deklaruje przy tym, że głównym elementem ich działalności w Chinach jest dostarczanie towarów i usług na rynek krajowy. Mamy zatem do czynienia ze stopniową zmianą "fabryki świata" w "rynek świata".