20 lutego główne greckie związki zawodowe zorganizowały pierwszy w 2013 roku strajk generalny. Obejmował on zarówno sektor publiczny, jak i prywatny. Protestowano przeciwko programowi cięć i oszczędności, jaki rząd w Atenach realizuje w celu wyprowadzenia kraju z kryzysu zadłużeniowego.
Tysiące demonstrantów pojawiło się na ulicach greckiej stolicy, aby wyrazić swój sprzeciw wobec obniżek płac, podwyższania podatków i redukcji zatrudnienia. Zamknięte były szkoły publiczne w Atenach i część urzędów. Nie działała też część komunikacji publicznej. Podobne, 24-godzinne akcje strajkowe i protesty odbyły się także w innych częściach Grecji.
Moment zorganizowania strajku wydaje się nieprzypadkowy. W przyszłym tygodniu do Aten przybędą bowiem przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej, aby rozmawiać z greckim rządem na temat reform koniecznych w najbliższym okresie dla zagwarantowania kolejnej transzy kredytów pomocowych.