W ostatnich dniach na chińskim rynku finansowym doszło do pewnych zmian i wahań. Międzynarodowe kręgi finansowe i zagraniczne media powszechnie oceniają reformy chińskiego rynku finansowego pozytywnie, uznając je za korzystne w średnio- i długookresowej perspektywie. Zagraniczni obserwatorzy nie dostrzegają symptomów kryzysu płynności czy "deficytu pieniądza", ale widzą konieczność wzmocnienia zarządzania płynnością i skierowania większej ilości pieniędzy do gospodarki realnej.
Deficytu płynności nie dostrzega w Chinach m.in. były główny ekonomista Goldman Sachs James O'Neill, który swego czasu ukuł określenie "kraje BRIC".
Agencja Reuters komentuje natomiast, że chiński bank centralny udziela lekcji małym i średnim bankom, starając się skłonić je do poszukiwania bardziej stabilnych i pewnych źródeł finansowania swojej działalności kredytowej.