Niemieckie media podały, że amerykańskie służby wywiadowcze założyły podsłuchy w siedzibie UE w Waszyngtonie oraz w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych. Śledziły także ruch w sieciach komputerowych a monitoring ten trwał już od 5 lat. Sprawa ta wywołała burzę w Europie.
Przewodniczący Rady Europy Herman Van Rompuy zarządał od władz amerykańskich kompleksowych wyjaśnień w tej sprawie.