Armia syryjska podała, że znalazła fabrykę rebeliantów, w której znajdują się toksyczne substancje potrzebne do produkcji broni chemicznej. Władze w Damaszku twierdziły już w marcu, iż opozycjoniści używają broni chemicznej powodującej ogromne straty w ludziach. Tezę tę odrzucili natomiast rebelianci.