W związku ze spadkiem tempa wzrostu gospodarczego w Chinach, w międzynarodowych komentarzach przewija się przekonanie, że takie celowe wyhamowanie gospodarki, połączone z reformami strukturalnymi, stworzy podstawy dla bardziej trwałego wzrostu.
Goldman Sachs pozytywnie ocenia aktualną politykę gospodarczą Pekinu. Amerykański bank uważa, że jest to "krótkotrwały ból, który zapewni długotrwałe korzyści". Główny ekonomista banku Barclays uważa z kolei, że w ciągu najbliższych kilku lat należy się spodziewać w Chinach tempa wzrostu między 6% a 8%. Dodaje on, że takie tempo będzie bardziej trwałe.
W opinii prezesa amerykańskiej Eurasia Group Iana Bremmera, Chiny są w stanie poradzić sobie z wyzwaniami wynikającymi z obniżenia tempa wzrostu. Uważa on, że spowolnienie jest konieczne do przeprowadzenia reform i zrównoważenia gospodarki. Bremmer ocenia ponadto chińskie spowolnienie jako zjawisko pozytywne z globalnej perspektywy. Zmniejsza bowiem bańkę, zamiast pozwolić jej pęknąć.