Ogromne wydatki socjalne i problemy strukturalne wprowadziły rosyjską gospodarkę w stagnację.
Minister rozwoju gospodarczego Alexei Ulyukayev unika słowa recesja. "To jest nie recesja i jej w Rosji nie będzie", powiedział gazecie Kommersant w swoim pierwszym wywiadzie.
I faktycznie państwowa służba statystyki szacuje, że gospodarka Rosji rosła o 1,2 procent w drugim kwartale 2013, najmniej od 2009 r.
Ulyukayev wymienia czynniki instytucjonalne, strukturalne i makroekonomiczne jako główne przyczyny rozczarowującego tempa wzrostu. Oraz wysoki poziom wydatków socjalnych, bo jako kraj o średnim dochodzie Rosja obarczona jest cięższymi wydatkami społecznymi niż powinna.
W kwietniu Ministerstwo Rozwoju obniżyło prognozę wzrostu PKB w kraju do 2,4 procent z 3.6 procent poprzednio. W 2012 roku PKB Rosji wzrósł o 3,4%, najmniej od czasu recesji z 2009 roku.