Ceny ropy naftowej rosły we wtorek przez obawy, że napięcie w Syrii zmniejszy jej dostawy. Rosnący strach, że USA i inne kraje zachodnie mogą podjąć działania wojskowe przeciwko syryjskiemu rządowi, po oskarżeniu go o użycie broni chemicznej, wyniosły ceny ropy w USA do 18 miesięcznego szczytu.
Sekretarz obrony USA Chuck Hagel powiedział BBC we wtorek, że amerykańskie siły są "gotowe" do działania jeśli prezydent Obama nakaże atak. Ponadto sekretarz stanu John Kerry powiedział, że Obama "uważa, że musi istnieć odpowiedzialność dla tych, którzy korzystają z najbardziej haniebnej broni przeciwko najbardziej bezbronnym ludziom na świecie". Do tego dochodzą dobre dane ekonomiczne z USA i strefy euro, ktore również podnoszą ceny ropy.