Podtrzymanie ożywienia gospodarczego wymaga od całego świata silniejszej reakcji na coraz częściej ujawniający się protekcjonizm handlowy - uważa Komisja Europejska.
W raporcie zatytułowanym "Potencjalne instrumenty ograniczania handlu" czytamy m.in. że od października 2008 roku Unia Europejska zanotowała niemal 700 przypadków wprowadzenia środków ograniczających handel. Na całym świecie coraz wyraźniejsza staje się tendencja do nakładania opłat celnych na towary importowane, a prym pod tym względem wiodą m.in. Brazylia, Argentyna, Rosja i Ukraina.
Jak przekonują autorzy unijnego raportu, ochrona rodzimych przedsiębiorstw przed zewnętrzną konkurencją oznacza w istocie poświęcanie interesów konsumentów.
Unijny komisarz ds. handlu Karel De Gucht wezwał do "wywiązywania się ze zobowiązania do zwalczania protekcjonizmu".