Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-mun stwierdził, że cieszy się z rosyjskiej propozycji i wezwie Radę Bezpieczeństwa, aby domagała się od Syrii zniszczenia swej broni chemicznej.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama powiedział, że propozycja ta jest "potencjalnym i pozytywnym postępem". Asystentka amerykańskiego prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Susan Rice stwierdziła, że rząd amerykański chce wymierzyć rządowi syryjskiemu karę i zadać "ograniczony cios", ale Stany Zjednoczone nie wezmą udziału w wojnie domowej w Syrii zaś akcja militarna nie będzie drugą wojną iracką albo afgańską.