Migracja ze wsi do miast to w Chinach zjawisko powszechne. Przybyszy z biedniejszych części kraju, widać w metropoliach na każdym kroku. Łatwo ich rozpoznać. Często widać, jak niosą cały swój dobytek w wielkich torbach, przemieszczając się po mieście w poszukaniu pracy, czy taniego lokum. Poruszają się w małych grupach, czasem pochodzą z tej samej wsi, lub regionu. To co skłania ich do szukania szczęścia w Pekinie, Szanghaju czy Kantonie, to lepsze zarobki niż w wiejskich gospodarstwach, gdzie roczny dochód może być taki jak dwumiesięczna płaca na którejś z chińskich budów, o ile uda im się na niej zatrudnić. Łatwo wcale nie jest, bo chętnych nie brakuje i ciągle przybywają nowi. Wielu marzy też o tym – co potwierdzają badania ankietowe – aby z czasem ściągnąć do siebie rodzinę, by i ta osiedliła się w mieście. Liczbę ludzi migrujących za pracą, oblicza się na blisko 150 mln . Życie w mieście to pragnienie tak wszechobecne, iż wielu godzi się tu na egzystencję często w biedzie i wykorzystywanie przez pracodawców. Średni miesięczny dochód dla przybyszy z prowincji to w przeliczeniu jakieś 200 dolarów za które trzeba się utrzymać i wysłać coś jeszcze rodzinie do domu. Wszystko jest dobrze, jeśli dopisują siły i zdrowie. Choroba czy niedyspozycja, często, przekreślają definitywnie pracę w mieście, ze względu na brak jakiegokolwiek ubezpieczenia zdrowotnego itp. Władze próbują wspierać migrujących różnymi programami pomocowymi czy szkoleniami, jednak jest ich za mało w stosunku do liczby chętnych migrujących za pracą. Wielu też, nie umie po prostu, odnaleźć się w gąszczu przepisów i nie korzysta z przysługujących im praw oraz preferencji, z braku wiedzy i wykształcenia. Sporo zależy także od władz lokalnych, na które rząd centralny naciska coraz bardziej, aby zwiększały pomoc dla swej społeczności i starały się tworzyć nowe miejsca pracy na wsi. Nie będzie to łatwe, bowiem gospodarczy boom, dotyczy głównie dużych miast. Tutejsza wieś musi jeszcze poczekać, aby również go odczuć, i dostrzec dla siebie szansę i perspektywy w miejscu obecnego zamieszkania. Jednak w najbliższych latach zjawisko migracji do wielkich miast będzie narastać, zaś miasta jak magnes, nadal będą przyciągały miliony nowych przybyszy.