Firma z Tangshan, której zlecono produkcję, ma już pewne doświadczenie w dostarczaniu pamiątek związanych z królewskimi zaślubinami. W ubiegłym roku procelana z Tangshanu bardzo spodobała się szwedzkiej księżniczce, która wybierała wówczas pamiątki na własny ślub. To ona jako pierwsza złożyła zamówienie.
Szefowa firmy Li Sufen mówi, że szwedzka rodzina królewska była tak pewna jakości jej produktów, że nie przysłała do Chin nawet jednego kontrolera. 50 tys. sztuk porcelany było bez zarzutu, w Sztokholmie wywołało zadowolenie. Li Sufen mówi:
"Wówczas podarowałam księżniczce Wiktorii wielką płytę ze zdjęciem jej i jej narzeczonego. Wiem, że księżniczka postawiła tę płytę na honorowym miejscu w swoim pałacu i bardzo lubi ten prezent."