Apartamenty, mieszkania, dobrze zlokalizowane osiedla – chińskie metropolie przypominają wielkie place budowy. Nowe inwestycje mieszkaniowe widać na każdym dosłownie kroku.
Budynki są ładne, dobrze wyposażone, tylko że nie dla wszystkich. W ostatnich latach mieszkania w Państwie Środka bardzo podrożały. Oficjalne dane mówią, że w ostatnich czterech latach cena metra kwadratowy w nowym budownictwie rosła miesięcznie o 12%. Ludzie, którzy zaciągnęli w banku kredyt na kupno mieszkania stali się jego niewolnikami.
Chińskie kobiety często stawiają swym partnerom warunki pod którymi zgodzą sę na małżeństwo. Jednym z tych warunków jest posiadanie własnego mieszkania. Tak obecnie wygląda sytuacja w Pekinie, Szanghaju czy innych wielkich miastach Chin. Władze, w obawie przed ewentualnym kryzysem na rynku nieruchomości, próbują ograniczyć spekulację mieszkaniami. Efekty są na razie słabe.