Przed wizytą prezydenta Bronisława Komorowskiego w Chinach wywiadu naszej stacji udzielił badacz Europy Środkowo-Wschodniej z Chińskiej Akademii Nauk Społecznych profesor Zhu Xiaozhong. Ekspert przeanalizował dla nas rozwój stosunków chińsko-polskich w dziedzinie politycznej, gospodarczej i kulturalnej.

Polska była jednym z pierwszych państw, które nawiązały stosunki dyplomatyczne z Chińską Republiką Ludową. W roku 2004 przewodniczący ChRL Hu Jintao złożył oficjalną wizytę w Polsce. Wówczas to oba państwa nawiązały partnerstwo przyjaźni i współpracy. Profesor Zhu zauważa, że wizyta Bronisława Komorowskiego jest pierwszą od 14 lat wizytą polskiego prezydenta w Chinach. Odegra zatem, jego zdaniem, pozytywną rolę dla dalszego rozwoju stosunków dwustronnych:

"W roku 2011, podczas wizyty ministra spraw zagranicznych Chin Yang Jiechi w Polsce, Warszawa wyraziła nadzieję na dalszy rozwój swoich stosunków z Pekinem na wyższym poziomie."

Profesor Zhu podkreślił, że po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, Warszawa przywiązuje coraz większą wagę do swojej polityki zagranicznej. Tymaczsem Chiny, dzięki prowadzonej już kilkadziesiąt lat polityce reform i otwarcia, systematycznie rosną w siłę i nabierają znaczenia. Jako państwo członkowskie Unii Polska dostosowuje swoją politykę wobec Chin do nowej sytuacji:

"Po objęciu przez Donalda Tuska stanowiska premiera Polska zaczęła prowadzić bardziej pragmatyczną politykę zagraniczną, zmieniając też swoją politykę wschodnią. Dzięki temu stosunki chińsko-polskie powróciły na konstruktywną ścieżkę, co jest także zasługą wizyty Hu Jintao w Polsce."

W drugiej połowie bieżącego roku Polska, jako państwo sprawujące unijną prezydencję, napotkała szereg wyzwań, w tym kryzys zadłużeniowy w Grecji czy nowe plany budżetowe. To pokazuje rosnącą rolę Polski w Unii Europejskiej, a nawet w skali światowej. Profesor Zhu uważa, że Polska chciałaby odgrywać w Europie Środkowo-Wschodniej rolę konstruktywnego lidera regionu:

"Polska jest najbardziej aktywnym rzecznikiem rozwoju polityki wschodniej Unii Europejskiej. Chińczycy chcieliby, aby Polska odgrywała konstruktywną rolę w integracji europejskiej, a także w rozwoju stosunków chińsko-europejskich."

Po wybuchu kryzysu finansowego, do którego doszło w 2008 roku, Polska okazała się jedynym państwem w Europie, któremu udało się zachować w tym okresie wzrost gospodarczy. Stało się tak dzięki stabilnej polityce finansowej i dobrej kondycji sektora bankowego. Warto też wspomnieć, że polski eksport uniknął negatywnego wpływu kryzysu finansowego.

Polska jest największym partnerem handlowym Chin w Europie Środkowo-Wschodniej. Chińsko-polskie obroty handlowe miały w ubiegłym roku wartość 11,14 miliarda dolarów amerykańskich, zwiększając się o 23,8% w porównaniu z rokiem 2009. Po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej wzrosły wzajemne inwestycje chińsko-polskie. Władze obu państw przywiązują do nich wielką wagę i udzielają im wsparcia:

"W czerwcu tego roku na Węgrzech odbyło się forum gospodarcze z udziałem przedstawicieli Chin i państw Europy Środkowo-Wschodniej. Premier Wen Jiabao apelował wówczas o inwestowanie w Chinach. Jednocześnie zasugerował szersze otwarcie drzwi dla chińskich inwestorów."

Podczas szanghajskiego EXPO 9 państw z Europy Środkowo-Wschodniej zorganizowało w Pawilonie Polski Dzień Inwestycji. Prezentowano wówczas otoczenie inwestycyjne w regionie. Zdaniem Zhu Xiaozhonga, wizyta prezydenta Komorowskiego w Chinach z pewnością przyczyni się do dalszego rozwoju chińsko-polskich stosunków gospodarczo-handlowych.

Zhu uważa, że istnieje także wielki potencjał dla chińsko-polskiej współpracy i wymiany kulturalnej. Podkreślił przy tym, że rosnąca liczba młodych Chińczyków podejmuje studia w Polsce, a wielu Polaków uczy się w Chinach języka chińskiego. Ta tendencja sprzyjać będzie, według Zhu, porozumieniu między obu narodami, jak również rozwojowi przyjaznych stosunków między obu państwami:

"Jeśli chodzi o rozwój stosunków chińsko-polskich, uważam, że Chiny i Polska powinny przywiązywać większą wagę do kontaktów międzyludzkich. Jest to bowiem jeden z warunków utrzymania rozwoju stosunków bilateralnych. Sprzyja przy tym pogłębianiu wzajemnego zrozumienia."