China Southern Airlines są liniami mającymi w Chinach najwięcej samolotów. Przewożą największą liczbę pasażerów rocznie i posiadają najbardziej rozwiniętą sieć tras w Państwie Środka. W roku 2005 firma przyjęła jako cel strategiczny budowę sieci lotniczej o skali międzynarodowej. W roku 2010 CSA zaproponowały zbudowanie czterech głównych hubów lotniczych w Kantonie, Pekinie, Urumqi i Congqingu oraz punktu tranzytowego w Austrialii. W czerwcu Linie uruchomiły nowe połączenie lotnicze Kanton-Lundun, dzięki czemu powstał most powietrzny łączący Azję, Europę, i Austrialię z hubem w Kantonie - jako punktem głównym. Starszy menedżer pani Chen Hulin powiedziała, że linie podnoszą stale poziom świadczonych usług. Mówi:
„Nasze usługi obejmują wszystkie aspekty. W lutym po raz pierwszy rekrutowaliśmy członków załogi wśród obywateli Australii. Będą oni pracować na trasie do tego kraju, ponieważ, jak wierzymy, tacy członkowie załogi lepiej zrozumieją potrzeby Australijczyków".
W roku 2011 CSA przewiozły 80 milionów 680 tys. pasażerów, zajmując pierwsze miejsce w Azji, a trzecie na świecie. Do września obecnego roku linie te osiągnęły rekord 10 milionów godzin bezpiecznego lotu, i są w światowej czołówce pod tym względem.
Firma Skyworth, której siedziba znajduje się w Shenyhen, jest jednym z trzech głównych chińskich producentów telewizorów. Oprócz nich, w ubiegłym roku sprzedała za granicą także 7 milionów dekoderów cyfrowych.
Szef wydziału technicznego firmy Liu Haipeng stwierdził, że właśnie stosowanie nowoczesnych technologii stanowi klucz do wejścia na rynki zagraniczne. Mówi:
„Sprzedawane na rynki zagraniczne produkty muszą mieć przewagę technologiczną nad konkurencyjną, inaczej trudno byłoby zdobyć te rynki. Zwłaszcza rynek detaliczny jest bardzo wymagający pod tym względem, i stawia największe wymagania producentom.
Skyworth posiada centra badawczo-rozwojowe w USA, Hongkongu, Shenyhenie, Pekinie, Kantonie i Nankinie. Prowadzi tam m.in. badania nad ekranami trzeciej generacji. Na całym świecie posiada też biura marketingowe i obsługowe. Jego telewizory i cyfrowe dekodery eksportowane są do Stanów Zjednoczonych, Japonii, Rosji oraz do państw Azji Południowo-Wschodniej, Ameryki Południowej i strefy Bliskiego Wschodu.
Firma TCL jest jednym z największych producentów urządzeń elektroniki konsumenckiej w Chinach.
Na rynki zagraniczne weszła w roku 1999. Promuje własną markę na rynkach wschodzących, i prowadzi fuzje i przejęcia znanych marek europejskich oraz amerykańskich. Stała się liderem w procesie internacjonalizacji chińskich przedsiębiorstw.
Na masową skalę wytwarza panele LCD najnowszej generacji, dzięki czemu chińscy producenci telewizorów uniezależnili się od ich importu. Menedżer firmy Yi Fangyin stwierdził:
„Poprzez technologiczny rozwój nasza firma buduje własną siłę konkurencyjną. Mamy też dzięki temu zabezpioczone dostawy elementów do telewizorów. W ubiegłym roku sprzedaliśmy łącznie 10 milionów 860 tys. telewizorów, a w tym do 16 września już ponad 10 milionów".
Obecnie TCL posiada kilkanaście ośrodków badawczo-rozwojowych w Chinach, USA, Francji i Singapurze, i prawie 20 fabryk - w tym w Polsce, Meksyku, Tajlandii i Wietnamie. W roku 2011 zyski TCL z działalności operacyjnej wyniosły ponad 60 miliardów 800 minionów juanów.
Jednak, trzeba było wiele wysiłku, aby zwiększyć udziały w rynkach zagranicznych. Ostatnio np. firma ZTE napotyka na wielkie kłopoty na rynku amerykańskim. Członek kierownictwa tej firmy Zhao Xiaowu powiedział, że przedsiębiorstwa telekomunikacyjne często napotykają na różne bariery, zwłaszcza gdy próbują wchodzić na rynki rozwiniętych państw europejskich i rynek amerykański. Mówi:
„W celu przezwyciężenia tych przeszkód trzeba rozumieć zasady gry. Trzeba do tego odpowiednich ludzi. Technologia to nie wszystko. Potrzebne są też działania innego rodzaju".
Eksperci uważają, że chińskie przedsiębiorstwa powinny otwierać w Stanach Zjednoczonych i innych państwach rozwiniętych centra badawczo-rozwojowe i traktować je jako swoje inkubatory niezależnych praw własności intelektualnej, aby w ten sposób wzmacniać swą pozycję rynkową.