Właścicielka pensjonatu Dom Naji Dai Liying jest potomkinią chińsko-rosyjskiej rodziny i mówi świetnie po chińsku, choć nie wygląda na typową Chinkę. Obecnie bardzo rozwija się tutaj turystyka indywidualna. Oto co nam powiedziała Dai Liying: "W pierwszym roku działalności odwiedzałam biura podróży, aby przysyłały do mojego pensjonatu nowych gości. Teraz cieszy się on już dużą popularnością, a nawet sławą, i odwiedzają go stale nowi goście.
Mongonia to typowy, rosyjski dom mieszkalny. Cały jest z drewna, a tylko jego fundamenty zbudowane są z kamienia. Dom Dai Liying to nowoczesna Mongonia. Powiedziała: "Ściany domu są polerowane a następnie pokrywa się je lakierem. Dom jest ciepły zimą, a latem panuje w nim przyjemny chłód".
Większość rosyjskich mieszkańców przybyło tutaj z Rosji i byłego Związku Radzieckiego przed i po rewolucji październikowej. Starsi ludzie mówią po rosyjsku i pielegnują rosyjskie zwyczaje. W Domu Naji goście jedzą autentyczny chleb rosyjski, rosyjskie ogórki kiszone robione osobiście przez gospodynię, kawior, piją gorący, mocny trunek z czerwonej fasoli i chodzą do bani - czyli rosyjskiej sauny. Dai Liying pokazuje naszemu reporterowi, jak przygotować tradycyjny, rosyjski poczęstunek. Mówi: "Paski persymony obtacza się w mące. Jaja zawinięte w bułce tartej są dwukrotnie smażone w głębokim oleju. Potem trzeba je wyjąć i posypać cukrem. Jest to typowy rosyjski poczęstunek".