Komentarz: Głupotą jest myślenie, że wykorzystanie ustawy dotyczącej Hongkongu przez USA zagrozi Chinom

W ostatnich dniach USA zignorowały uwagi Chin i podpisały ustawę o autonomii Hongkongu, uchwaloną przez Kongres Stanów Zjednoczonych. Działanie to oznacza krytykę przepisów bezpieczeństwa narodowego Hongkongu, a także wiąże się z możliwym nałożeniem sankcji na Chiny. Stany Zjednoczone rażąco wpływają na wewnętrzne sprawy Chin, poważnie naruszyły prawo międzynarodowe i podstawowe normy stosunków międzynarodowych. Zdarzenie to jest szeroko kwestionowane przez społeczność międzynarodową.

Z punktu widzenia praktyki międzynarodowej, bez względu na to, czy w jakimkolwiek kraju na świecie przyjęty jest pojedynczy system, czy system federalny, ustawodawstwo dotyczące bezpieczeństwa narodowego należy do krajowej władzy ustawodawczej. W samych Stanach Zjednoczonych jest aż 20 takich systemów, zaś ustawodawstwo chińskie utrzymuje bezpieczeństwo narodowe. Ten podwójny standard jest wyjątkowo niewłaściwy.

Użycie „karty Hongkongu” jako karty przetargowej do powstrzymywania rozwoju Chin i dążenie do realizacji politycznego interesu zaszkodzi własnym interesom USA. W Hongkongu obecnie przebywa 85 000 obywateli amerykańskich, ma tu swoje siedziby ponad 1300 firm z USA, prawie 300 regionalnych centrali i ponad 400 regionalnych biur. W ciągu ostatniej dekady Stany Zjednoczone osiągnęły najwyższą nadwyżkę handlową w Hongkongu wśród swoich globalnych partnerów handlowych.