​Komentarz: Krytyka sekretarz stanu USA wobec Komunistycznej Partii Chin to absurd

Podczas przemówienia w Bibliotece Nixona w Kalifornii kilka dni temu, sekretarz stanu USA Mike Pompeo zaciekle zaatakował chińską partię rządzącą, próbując wywołać sprzeczności i chaos w Chinach, aby osiągnąć swoje ukryte motywy. W związku z tym Richard Haass, prezes Amerykańskiego Instytutu Spraw Zagranicznych, zwrócił uwagę, że wystąpienie Pompeo pokazało, że „nie rozumie on Chin”.

Trzej eksperci z Kennedy Instytutu of Harvard University przeprowadzali w przeciągu ponad 10 lat badania w Chinach. Według ich wniosków opublikowanych niedawno zadowolenie Chińczyków z rządu centralnego przekracza 93%. Według raportu opublikowanego niedawno przez Edelman, światowej sławy firmę konsultingową, Chińczycy mają 95% zaufania do swojego rządu, zajmując pierwsze miejsce od trzech lat z rzędu.

Chińczycy cenią pokój, ale są bardzo czujni wobec prób USA wzniecania niepokojów i obalania władzy w innych krajach pod pozorem „wolności” oraz „demokracji”. Ponad to Chińczycy rozumieją dlaczego amerykańscy politycy wywołują krwawe konflikty w społeczności międzynarodowej w oparciu o własny interes polityczny. Chińczycy nigdy nie pozwolą, aby podobne incydenty miały miejsce na chińskiej ziemi.

Niedawno sondaże opublikowane przez Associated Press i University of Chicago pokazują, że 80% Amerykanów uważa, że kierunek rozwoju kraju jest zły, a odsetek ten osiągnął najwyższy poziom od czasu objęcia urzędu przez obecny rząd USA.