Komentarz: Sekretarz stanu USA i jego zwolennicy stają się politycznymi chuliganami
Niedawno sekretarz stanu USA Mike Pompeo, dyrektor FBI Christopher Wray, doradca prezydenta do spraw bezpieczeństwa narodowego Robert O’Brien i inni politycy amerykańscy w przemówieniach bezzasadnie krytykowali Chiny za kradzież praw własności intelektualnej Stanów Zjednoczonych. Ponad to atakowali oni chińskich studentów odbywających studia w USA i pracowników chińskich, których cel nie jest jasny.
Stany Zjednoczone niedawno pod tym pretekstem zamknęły Konsulat Generalny Chin w Houston, co spowodowało poważne szkody w stosunkach chińsko-amerykańskich. W rzeczywistości, błędnym przekonaniem jest, że rozgłaszanie przez amerykańskich polityków treści dotyczących „chińskiej kradzieży praw własności intelektualnej” oraz „działania chińskich szpiegów wśród amerykańskiego społeczeństwa”, nie jest sprawą nową. Kłamstwa, które powtarzają w celu prowadzenia „politycznych starć przeciwko Chinom”, nie mają poparcia w dowodach. Jest to szeroko kwestionowane i krytykowane przez ludzi mających szerokie horyzonty.
Od dłuższego czasu Stany Zjednoczone wykorzystują podstępne metody do kradzieży ważnych informacji i prowadzenia wywiadu gospodarczego w innych krajach oraz przeprowadzają cyberataki. O tym wiedzą wszyscy, ale nawet ich zachodni sojusznicy nie odpuszczają. USA już stało się największym na świecie złodziejem cybernetycznym.