Komentarz: „Domniemanie winy” amerykańskiej instytucji wywiadowczej stało się globalnym pośmiewiskiem

2021-08-30 16:56:56
Podziel się:

Amerykańska agencja wywiadowcza sfabrykowała niedawno tak zwany raport identyfikowalności w sprawie pochodzenia koronawirusa, nie doszła do ostatecznego wniosku, ale zrzuciła odpowiedzialność za nieskuteczne śledztwo na Chiny. Biały Dom wydał również oświadczenie, w którym zarzucił Chinom „utrudnianie międzynarodowych śledztw”.

Z treści śledztwa wynika, że identyfikowalność wirusa to badania naukowe, które powinny być prowadzone przez profesjonalnych badaczy naukowych. Co więcej, poszukiwanie pochodzenia każdego wirusa w historii jest niezwykle skomplikowane, czasochłonne i długotrwałe. Jednak tym razem rząd USA kazał instytucji wywiadowczej przeprowadzić śledztwo w sprawie identyfikowalności w terminie 90 dni, co całkowicie przeczy prawom nauki. To wyraźnie wskazuje, że instytucja wywiadowcza miała za zadanie powtórzyć te same sztuczki i zaangażować się w „domniemanie winy".

Amerykańska agencja wywiadowcza zawsze była znana z „kłamania, oszukiwania i kradzieży". Jej złe praktyki „domniemania winy" były znane od dawna. Kto by uwierzył w jej najnowszą farsę? Od tak zwanych „ochotników kuwejckich”, przez iracki „incydent z proszkiem do prania”, po syryjski filmik „Biały hełm”, amerykańskie instytucje wywiadowcze przez lata fabrykowały kłamstwa jedno po drugim i fałszowały oskarżenia w służbie rządu USA.

Podobnie, śledztwo amerykańskiej agencji wywiadowczej w sprawie identyfikowalności nie było poparte żadnymi dowodami, ale po raz kolejny połączono sztuczkę „domniemania winy” z politycznym spiskiem i nabazgrano antynaukowy „raport identyfikowalności”, aby ostatecznie wrócić do zrzucenia odpowiedzialności na innych.

Ranking