Komentarz: Francja, nie mogąc przełknąć upokorzenia, odwołuje ambasadorów w Stanach Zjednoczonych i Australii

17 września Francja ogłosiła nadzwyczajną decyzję o odwołaniu swoich ambasadorów w Stanach Zjednoczonych i Australii. Francja po raz pierwszy odwołuje ambasadorów obu krajów. Francuski minister spraw zagranicznych, Jean-Yves Le Drian, powiedział w oświadczeniu, że decyzja ta jest odpowiedzią na „wyjątkowo poważną sytuację” ogłoszoną 15 września przez Stany Zjednoczone i Australię.

Ta „niezwykle poważna sytuacja” odnosi się do ogłoszenia, tego samego dnia, przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Australię zawarcia nowego sojuszu bezpieczeństwa. Strona australijska zerwała podpisaną z Francją umowę na zakup okrętów podwodnych i zwróciła się o nawiązanie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi.

　 Obecny rząd USA zaangażował się w dyplomację „wartości”, mającą służyć naprawieniu relacji „Sojuszu Transatlantyckiego”, nadszarpniętych przez jego poprzednika. Tymczasem bezwzględna rzeczywistość całkowicie zmroziła serca Europejczyków. Z tych działań wyraźnie wynika, że sojusznicy USA wspierają się na tylko pozornie, a kiedy dotknie się rzeczywistych konfliktów interesów gospodarczych, strategicznych i bezpieczeństwa, podejrzenia i walki między nimi wychodzą na jaw.

Dla Stanów Zjednoczonych istnieją tylko wieczne interesy i nie ma prawdziwych sojuszników. Nadszedł czas, aby Europa szukała strategicznej autonomii i wzięła swoją przyszłość w swoje ręce!