|
[Komentarz] Impas wokół irańskiego programu atomowego
|
|
|
|
|
2006-04-27 17:01:37
CRI
|
|
|
28 kwietnia upływa ostateczny termin wyznaczony Iranowi przez Radę Bezpieczeństwa ONZ (wynikający z oświadczenia przewodniczącego RB z 29 maja), na zaprzestanie przez państwo irańskie wszelkich działań na rzecz wzbogacania uranu. W ciągu minionego miesiąca Iran wielokrotnie odmawiał zaakceptowania tego oświadczenia, a kraje zachodnie - zwłaszcza Stany Zjednoczone - prowadziły szereg zabiegów dyplomatycznych celem zastosowania sankcji wobec Iranu. W kwestii dalszych losów irańskiego programu nuklearnego panuje impas.
Zgodnie z postulatem oświadczenia przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa, sekretarz generalny MAEA - Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Mohamed el-Baradei przedstawi Radzie tej Agencji i Radzie Bezpieczeństwa ONZ nowy raport o problemie dot. programu atomowego Iranu. Wiele mediów spekuluje, że w raporcie nie będzie "pozytywnej opinii" o stanowisku Iranu. W ciągu minionego miesiąca Iran nie tylko nie zaprzestał realizacji programu wzbogacania uranu, a wręcz przeciwnie - 11 kwietnia oświadczył, że produkuje niskowzbogacony uran.
W ciągu minionych kilku dni, urzędnicy irańscy raz po raz wykazali twarde stanowisko w sprawie programu atomowego. We środę prezydent Iranu Ali Akbar Haszemi Rafsandżani raz jeszcze oświadczył, że Iran nie pójdzie na kompromis z Radą Bezpieczeństwa ONZ. Tego samego dnia, irański przywódca duchowy, Ajatolloah Ali Chamenei ogłosił: "Amerykanie muszą sobie uświadomić, że jeśli zaatakują Iran, będzie to godziło w interesy USA w innych częściach świata. Iran zada wszelkim możliwym atakom podwójny cios w odwecie."
Tego samego dnia, w Wiedniu przewodniczący Państwowej Agencji Energii Atomowej Iranu Gholam-Reza Aghatzadeh przeprowadził z zastępcą sekretarza generalnego MAEA Olli Heinonem dyskusję nad problemem dot. przyspieszenia procesu rozwiązania irańskiego programu atomowego. Dyplomaci w Wiedniu ujawnili, że w rozmowach nie osiągnięto istotnego postępu, lecz odbycie takich rozmów prawdopodobnie wpłynie na raport Baradei o problemie dot. programu atomowego Iranu, który wkrótce zostanie przedstawiony Radzie MAEA i Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Obecnie światowe media koncentrują swą uwagę na reakcji USA wobec twardego stanowiska Iranu. Od wielu lat Iran uznawany jest przez USA za państwo położone na tzw. "osi zła". W opublikowanym ostatnio raporcie "O strategii bezpieczeństwa kraju" prezydent USA George W. Bush jasno stwierdził, że "Iran stanowi możliwe największe zagrożenie dla USA". Rozwiązanie problemu irańskiego to jeden ze strategicznych celów USA w strefie wielkiego Bliskiego Wschodu. Istnieje możliwość, że w imię realizacji tego celu USA uprzedzą militarny cios ze strony Iranu.
Jednakże liczni politolodzy są zdania, że w chwili obecnej USA nie mogą zaatakować Iranu, bowiem pogrążone są w "bagnie" wydarzeń w Iraku. Amerykanie nie popierają rozpętania przez rząd amerykański nowej wojny. Jeszcze ważniejsze jest to, że choć w oczach USA Iran wysunął surowe wyzwanie pod adresem amerykańskiej polityki, to jego działanie na rzecz wzbogacania uranu jest prowadzone na poziomie laboratoriów. Niskowzbogacany irański uran nie może być zastosowany do produkcji broni nuklearnej. Prezydent George W. Bush i inni wysocy urzędnicy USA ogłaszali, że USA nadal są gotowe rozwiązać problem irański drogą dyplomatyczną, a jednocześnie wszyscy oni nie wykluczają innej drogi wyboru, z użyciem siły włącznie. W środę Izba Reprezentantów USA uchwaliła projekt ustawy o wzmocnieniu sankcji wobec Iranu. Wcześniej Biały Dom ogłosił sprzeciw twierdząc, że projekt ustawy zmniejszy przestrzeń rozwiązania irańskiego programu atomowego drogą dyplomatyczną.
Analitycy są zdania, że obecnie w sprawie problemu atomowego Iranu istnieje wielka rozbieżność zdań między Rosją, Chinami i innymi licznymi krajami, a zachodnimi krajami, a zwłaszcza USA. Niełatwe więc będzie osiągnięcie w krótkim czasie w Radzie Bezpieczeństwa zgodności zdań na temat tego problemu. Teraz problem dot. programu atomowego Iranu znajduje się w impasie. W takim wypadku wszystkie zainteresowane strony powinny wykazując cierpliwość i rozwagę, wytrwale prowadzić dialog celem uniknięcia konfrontacji, i tym samym - pozostawić przestrzeń i czas na rozwiązanie irańskiego problemu na drodze dyplomatycznej.
|
|
|
|
|
|
|
|
|