 |
2007-01-08 16:10:20
CRI
|
 |
|
Ostatnio irackiemu rządowi oraz Kongresowi Narodowemu przedstawiony do rozpatrzenia projekt ustawy dotyczącej eksploatowania irackich złóż ropy naftowej. W wyniku tego, że rząd amerykański wziął udział w procesie opracowywania tego projektu, zachodnie firmy naftowe otrzymają prawo do eksploatacji irackiej ropy naftowej na wielką skalę. Wielkie koncerny naftowe takie jak BP, Shell, Exxon i Chevron oraz inne wielkie amerykańskie i brytyjskie koncerny naftowe otrzymają pozwolenie na eksploatację ropy naftowej w Iraku na okres 30 lat. Fakt ten w pełni ukazuje przyczyny rozpętania wojny irackiej przez USA i Wielką Brytanię - jej celem była ropa naftowa.
Według doniesień brytyjskiej gazety "The Independence", firma Bearing Point, która ma kontakty z rządem amerykańskim, pomogła rządowi irackiemu w opracowywaniu projektu nowej ustawy dotyczącej eksploatacji irackiej ropy naftowej. W lipcu ubiegłego roku, projekt ten został przedstawiony nawet amerykańskiemu rządowi i głównym firmom naftowym USA do rozpatrzenia. Analitycy zaznaczyli, że proces opracowywania tego projektu w pełni ukazał prawdziwy cel rozpętania wojny irackiej przez USA i Wielką Brytanię, a mianowicie dostęp do ropy naftowej.
Mimo, że rządy Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii zaprzeczyły, iż intencją rozpętania wojny była iracka ropa naftowa, rozkaz ochrony ropy żołnierze otrzymali od pierwszego dnia wkroczenia do tego kraju. Po obaleniu władzy Saddama Husajna, ówczesny sekretarz obrony USA, Ronald Rumsfeld przymknął oczy na rabunki własności publicznej, rozkazując jedynie chronić ropę. Największym beneficjantem odbudowy w Iraku jest filia firmy Halliburton, amerykańskiego giganta naftowego. Zarobiła ona na wojnie w Iraku aż 13 miliardów dolarów amerykańskich, m.in. zwyciężyła w przetargach na odbudowę obiektów naftowych w Iraku, o wartości siedmiu mld USD.
Interesy firm amerykańskich i brytyjskich zostały w pełni uwzględnione w projekcie nowej, irackiej ustawy o ropie naftowej. Ustalono w niej m.in., że zyskami z wydobycia ropy Irak będzie musiał się podzielić z amerykańskimi i brytyjskimi gigantami naftowymi. Oznacza to, że irackie zasoby czarnego złota nadal należą do tego kraju, zagraniczne firmy zaś inwestują w budowę infrastruktury i wspierają finansowo działania fabryk oraz dzielą między sobą zyski. Taki typ współpracy jest rzadko spotkany wśród krajów rozwijających się i jest bez precedensu w strefie Bliskiego Wschodu.
Zgodnie z projektem ustawy, zagraniczne koncerny naftowe mogą eksploatować ropę naftową w Iraku przez 30 lat. Zagraniczne firmy mogą także dzielić ze stronę iracką 20% zysk z eksploatacji ropy naftowej. Jednocześnie zagraniczne firmy mogą swobodnie przesyłać ich zyski z Iraku do innych krajów, nie płacąc podatków. Koszt i ryzyko eksploatacji ropy naftowej w Iraku jest bardzo mały, więc wyżej wymienione ulgowe warunki przyniosą amerykańskim i brytyjskim koncernom naftowym ogromne zyski.
Obecnie projekt nowej ustawy jeszcze nie został opublikowany w Iraku, ale analitycy są zdania, że wywoła on wśród Irakijczyków żywe dyskusje. Jeden z irackich związków zawodowych opublikował oświadczenie, w którym stwierdził, że Irakijczycy nie przyjmą takiej ustawy, w sytuacji, kiedy kraj jest okupowany, a naród iracki sam zdecyduje o jego przyszłości.
|
|
|
|
Informacja o naszej redakcji
Informacja o CRI
