13 maja potwierdzono zarażenie wirusem grypy typu A H1N1 u mężczyzny wracającego z Kanady do Chin. Jest to drugi w kontynentalnych Chinach przypadek tej choroby. Czy Chiny, które mają za sobą doświadczenie epidemii SARS, są w stanie zapanować nad rozprzestrzenianiem się grypy typu A H1N1? Wczoraj po południu dziennikarz naszej stacji przeprowadził wywiad z przedstawicielem Światowej Organizacji Zdrowia w Chinach doktorem Hansem Troedssonem. Troedsson wyraził przekonanie, że Chiny będą w stanie zapanować nad rozszerzaniem się grypy, jednak profilaktyka nie będzie łatwa:
"Uważam, że Chiny są dobrze gotowe do zapobiegania i kontroli nad grypą typu A H1N1. W rozmowach i kontaktach z chińskim Ministerstwem Zdrowia jesteśmy, jako WHO, pod wielkim wrażeniem przygotowań poczynionych przez ten resort. Mam pełne zrozumienie dla działań władz chińskich, które są zgodne z chińskim prawem i regułami dotyczącymi zdrowia publicznego."
Troedsson dodał, że Chiny mają duże doświadczenie w walce z epidemiami, gdyż z powodzeniem poradziły sobie z SARS-em i ptasią grypą:
"W ostatnich dniach byłem w wielu miejscach w Chinach. Muszę powiedzieć, że organizacja prowincjonalnych instytucji ochrony zdrowia jest doskonała, ich pracownicy są kompetentni i wyposażeni w odpowiedni sprzęt. Miałem też okazję zobaczyć szybką reakcję chińskiej służby zdrowia na pojawienie się pryszczycy w ubiegłym roku."
W epoce globalizacji wirusy nie znają granic, a każda regionalna epidemia może stać się globalnym zagrożeniem dla zdrowia publicznego. 11 maja w kontynentalnych Chinach potwierdzono pierwszy przypadek grypy typu A H1N1. Od tego momentu działania profilaktyczne weszły w nowy etap. W celu zapobiegania rozpowszechnieniu się grypy, podjęto w Chinach aktywne poszukiwania osób, które miały kontakt z osobą zarażoną. Bardzo szybko informuje się WHO i obywateli o rozwoju sytuacji. Hans Troedsson wyraził uznanie dla chińskiej reakcji:
"Wysoko oceniamy chińskie władze za błyskawiczne informowanie o sytuacji epidemiologicznej w Chinach. Codziennie mamy kontakty z chińskim Ministerstwem Zdrowia. Często odbywamy wspólne posiedzenia, aby dyskutować o działaniach profilaktycznych."
Dla tak dużego kraju, który ma 1,3 miliarda obywateli, profilaktyka grypy A H1N1 jest szczególnie trudna. Właśnie dlatego Hans Troedsson uważa, że mimo gotowości Chin do zapanowania nad rozpowszechnianiem się grypy, jest jeszcze możliwie pojawienie się nowych zarażeń wirusem typu A H1N1.
|