Do dnia 15 maja w 34 krajach na świecie, w tym w kontynentalnych Chinach, stwierdzono przypadki zachorowań na grypę typu A H1N1. Główny specjalista ds. epidemiologii Chińskiego Centrum Profilaktyki i Kontroli Chorób profesor Zeng Gang podkreśla, że epidemia dopiero się zaczęła. W wielu krajach, również w Chinach, mogą się jeszcze pojawiać nowe przypadki zachorowań. Jesień będzie kluczowym okresem walki z grypą typu A H1N1. Profesor Zeng uważa, że wczesne zapobieganie i wczesna kontrola są dobrymi metodami walki z grypą typu A H1N1.
13 maja potwierdzono grypę typu A H1N1 u mężczyzny, który wrócił do Chin z Kanady. Był to drugi przypadek tej choroby stwierdzony w kontynentalnych Chinach. Profesor Zeng Gang mówi, że w przypadku każdej takiej epidemii żadne z głównych państw świata nie jest w stanie jej uniknąć:
"Możliwość pojawienia się nowych przypadków grypy będzie jeszcze istnieć. Na początku mogą to być przypadki zarażeń przeniesionych z zagranicy, a później przypadki zarażeń na terenie danego kraju."
Zdaniem profesora Zenga, wskaźnik śmiertelności nie zależy od samej choroby, lecz od leczenia. Z doświadczeń różnych państw wynika, że jeśli po wybuchu epidemii chorzy są natychmiast poddawani leczeniu, wskaźnik śmiertelności jest niski.
Chiny mają doświadczenie w dziedzinie walki przeciw epidemii, gdyż poradziły sobie z SARS-em. Dlatego też są dobrze przygotowane do zapobiegania epidemiom. Po odkryciu w kwietniu pierwszego przypadku grypy typu A H1N1 w Meksyku, Chiny natychmiast uruchomiły nadzywczajne mechanizmy.
Mówiąc o działaniach chińskich władz profesor Zeng wyjaśnia, że należy przede wszystkim prowadzić badania i kwarantannę, aby zapobiegać rozprzestrzenianiu się epidemii. Uważa on, że Chiny, jako kraj liczący 1,3 miliarda obywateli, napotykają w walce z epidemią szczególne trudności:
"Wpływ takiej epidemii na Chiny jest większy niż na inne kraje. Dlatego musimy wcześnie zapobiegać i kontrolować epidemię."
Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła niedawno, że każdy kraj powinien należycie przygotować się do drugiej fali epidemii grypy A H1N1. Profesor Zeng mówi, że z wcześniejszych doświadczeń wynika, iż druga fala epidemii jest zawsze poważniejsza niż pierwsza. Czy wystąpi druga fala epidemii grypy typu A H1N1, przekonamy się na jesieni:
"Czy pojawi się druga fala grypy A H1N1, zależy od tego, czy wirus ten będzie mutować. Kiedy u nas zaczyna się lato, na południowej półkuli zaczyna się zima, co może doprowadzić do połączenia się wirusów chorób sezonowych z wirusem grypy A H1N1."
Profesor Zeng uważa, że ze względu na potencjał współczesnych państw i dobre przyzwyczajenia higieniczne ludzi, grypa typu A H1N1 z pewnością zostanie przez ludzkość pokonana.
|